foto: Damian Kuziora

Mimo ospałego początku i przegranego pierwszego seta Developres Bella Dolina Rzeszów poradził sobie z Grotem Budowlanymi Łódź w meczu 9. serii TAURON Ligi. Mecz w Rzeszowie między naszymi reprezentantkami w europejskich rozgrywkach mógł się podobać, ale moc emocji dostarczył tylko w trzecim secie, rozgrywanym na przewagi.

W mecz lepiej weszły łodzianki, które solidnie przyjmowały i dawały wykazać się w kontrze Kazale, dzięki której przyjezdne osiągnęły 5 punktów zaliczki (5:10). Poza krótkim epizodem zmniejszenia przewagi do dwóch punktów w wyniku ataku po skosie Blagojević (8:10) przyjezdne trzymały kilkupunktową przewagę (12:17). Do skuteczności Kazały dołączyła również niezawodna Fedusio. Po asie serwisowym Lisiak rzeszowiankom w secie otwarcia malała ochota do walki o korzystny wynik, a atak z prawej strony Durul ostatecznie zakończył pierwszą odsłonę (19:25).

Po zmianie stron pierwsze trzy punkty zanotował Developres, ale po asie serwisowym Lisiak było tylko 3-2. Zaraz jednak o mocy swoich ataków przypomniała sobie Orvosova i miejscowe zaczęły budować sobie większą przewagę (7:3). Miejscowi kibice oglądali już wyraźnie inną drużynę niż ta z pierwszego seta, a w środkowej fazie rozkręciła się punktująca Centka, po której szeregu udanych akcji było już 13:4. Zawodniczki z Łodzi nie miały recepty na szybkie rozeznanie Wenerskiej, ataki ze skrzydeł Blagojević i błyskawiczne reakcje bloku. Rzeszowski pociąg ekspresowy bez problemu zmierzał do końca seta, by po ataku Jurczyk być już bardzo blisko ostatniej stacji (20:7). Blok drużyny z Rzeszowa zakończył nierówną walkę w tej odsłonie (25:10).

Początek trzeciego seta prorokował kontynuację przewagi gospodyń. Po silnym uderzeniu Orvosovej miejscowe miały trzy punkty przewagi, a kolejny okres technicznym zagraniem w pole konfliktu rywalek podsumowała Blagojević (8:4). W drużynie z Rzeszowa nastąpiło rozluźnienie, co skrzętnie zostało wykorzystane przez Budowlani. Przyjezdne mozolnie odrabiały straty i po dwóch atakach po bloku Durum wyszły nawet na minimalne prowadzenie (14:15). Kapitan Blagojević niezwłoczne natchnęła partnerki do bojowej postawy, krosowym atakiem odzyskując prowadzenie (17:16). Zagrania Serbki w kolejnych akcjach również należały do nietuzinkowych i niebawem Developres wyszedł na trzypunktową przewagę (22:19). Durul nie miała jednak zamiaru ułatwiać zadania miejscowym, a jej kapitalna gra miała duży wpływ na wyrównanie się bilansu w tym secie (23:23). Developres wybrnął jednak z opresji. Najpierw Rapacz powiedziała ostatnie słowo w długiej akcji, a za chwilę wiedziała co zrobić z piłką Blagojević (26:24).

Znakomite bloki w wykonaniu rzeszowianek rozpoczęły czwartą partię (5:1). Natychmiast zareagował szkoleniowiec gości, który zdopingował swoje zawodniczki do aktywniejszej gry. Atak Gawlak ze środka zmniejszył straty do dwóch punktów (7:5), lecz następne akcje skutecznie finalizowała Orvosova (10:5). Dystans między ekipami utrzymywał się nadal, co wynikało z dobrych wyborów rzeszowianek, ale też niedokładnego rozegrania gości. Durul i Fedusio robiły co mogły w powietrzu, ale to Kalandzadze zebrała brawa za plasowany atak, który przyniósł siedmiopunktowe prowadzenie (20:13). Końcowe fragmenty meczu to widowiskowe bloki z obu stron, które jednak wyniku meczu nie zmieniły (25:16).

Developres BELLA DOLINA Rzeszów – Grot Budowlani Łódź 3:1 (19:25, 25:10, 26:24, 25:16)

MVP: Jelena Blagojević

Developres BELLA DOLINA Rzeszów: Bagrowska, Blagojević, Obiała, Centka, Wenerska, Rapacz, Orvosova, Szlagowska, Kalandadze, Jurczyk, Bińczycka, Szczygłowska, Przybyła.
Grot Budowlani Łódź: Polak, Kędziora, Lisiak, Kukulska, Łazowska, Kąkol, Durul, Kazała, Fedusio, Sobolska, Gawlak, Łysiak, Skomorowska.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!