Skuteczność w starciu z europejskimi amatorami piłki ręcznej z Belgii to jedyny możliwy scenariusz jaki mogliśmy zobaczyć w Katowicach w wykonaniu reprezentacji Polski. Belgowie pokonani, a Biało-Czerwoni wygrali pięć z sześciu towarzyskich spotkań przed meczem otwarcia MŚ, w którym rywalem będzie faworyt Francja.
Po raz kolejny dobrze prezentowali się zmiennicy Adama Morawskiego w bramce. Mateusz Kornecki i Jakub Skrzyniarz godnie zastąpili popularnego „Loczka”, który jest numerem jeden na MŚ w Polsce i Szwecji.
Potyczka z amatorami z Belgii, wśród których zobaczyliśmy Polaka, z góry miała określonego zwycięzcę. Dużą przewagę Polaków widać było w kulturze rozgrywania akcji. W pierwszej części najlepszym zawodnikiem w naszej ekipie był Szymon Sićko. Był on lekarstwem na przestoje Biało-Czerwonych.
W drugiej części akcje były już płynne ze względu też na przewidywalność Belgów, jako drużyny europejskiej. Czerwoną kartką ukarany został jeszcze w ostatnim kwadransie Ariel Pietrasik, który potwierdził agresję w obronie naszych gladiatorów.
Pilnowanie różnicy bramkowej i konsekwencja w ataku jaka zbudowała się w meczach towarzyskich na pewno dają prawo do tego, żeby mieć nadzieję na wyjście z grupy na MŚ w Polsce i Szwecji.
Piątkowy mecz był najskuteczniejszym spotkaniem podczas tournee w Krakowie i Katowicach. Przegraliśmy jedynie z Tunezją, ale z meczu na mecz poprawie ulegała nasza gra. Traciliśmy już bramki wymiernie do klasy rywala.
Natomiast przewaga punktowa w ofensywie była zwiększana także w tym ostatnim spotkaniu z Belgią, co daje spokój przed turniejem.
Turniej Noworoczny w Katowicach
Polska Belgia 29:18 (12:9)
Polska: Kornecki, Skrzyniarz – Bis 3, Chrapkowski, Czuwara 2, Daszek, Dawydzik, Działakiewicz 2, Gębala M 1, Gębala T, Jędraszczyk 3, Komarzewski 2, Krajewski 4, Moryto 3, Pietrasik 1, Pilitowski, Przytuła, Sićko 6, Walczak 2.
