foto: kosz.mkspolkowice.pl

Grające w siódemkę mistrzynie Polski rozbiły grecki Olympiakos. Mistrzynie Polski zdominowały tablicę oraz zaliczyły aż dwadzieścia asyst. Polkowiczanki są na świetnej drodze do awansu do najlepszej ósemki Euroligi i to wciąż z pierwszego miejsca.

 

Pierwsze punkty padły łupem greckiej ekipy. Później swoje powoli zaczęły grać polkowiczanki. Skutecznie w zespole mistrzyń Polski grała Stephanie Mavounga. Podkoszowa „Pomarańczowych” grała dobrze pod oboma koszami. Po jej trafieniach polski zespół prowadził 14:7 w siódmej minucie spotkania. Jednak na chwilę ekipa trenera Karola Kowalewskiego na chwilę stanęła. Olympiakos zmniejszał straty do dwóch oczek. Sytuacja powoli zmieniała się w drugiej kwarcie. Jeszcze na początku tej części gry grecka ekipa próbowała dorównywać polkowiczankom. W trzynastej minucie było 20:18 dla BC Polkowice. To był początek lepszej gry ekipy z Dolnego Śląska. Trafienia Olympiakosu starały mimo to odpowiadać trafieniami Stamolamprou, Aftzi oraz Shook. Wtedy jednak mistrzynie Polski włączyła wyższy bieg. Trafienia Mavungi i Spanou były sygnałem, że polkowiczanki mogą być groźne. Ostatnie trzy minuty Polski zespół wygrał 12:0. To dawało mistrzyniom Polski prowadzenie 39:24. Wspominanan Stephanie Mavounga w pierwszej połowie zdobyła 13 punktów i 4 zbiórki. Swoje dokładały Erica Wheeler, Weronika Gajda, a zwłaszcza Zala Friskoviec. Ta ostatnia po pierwszej połowie miała na koncie 5 pkt, 4 zbiórki i 3 asysty.

Po zmianie stron swój poziom trzymała Mavounga. Podkoszowa mistrzyń Polski zdobyła w tej kwarcie tylko dwa oczka, ale seryjnie zbierała piłki pod tablicami. Już w trakcie tej kwarty miała podwójną zdobycz. Punktowała Froskovec z Gajdą. Przewaga „Pomarańczowych” osiągała poziom dwudziestu punktów. Początek ostatniej kwarty należał do ekipy trenera Kowalewskiego. Szybko przewaga mistrzyń Polski wzrosła do stanu 64:36. Jeszcze w połowie ostatniej kwarty przewaga polskiego zespołu osiągała rekordowe dwadzieścia dziewięć punktów. Zawodniczki z Pireusu nie chciały pozostawiać po sobie złego wrażenia. Po trafieniach zza łuku Stamolamprou i Gustfsson, oraz wolnych Ayuso przewaga polkowiczanek topniała. Widać był to, że ekipa z Dolnego Śląska grała całe spotkanie w siódemkę. Jednak przewaga mistrzyń Polski była bardzo duża. Zawodniczki Olympiakosu nie mogły już zagrozić  polskiemu zespołowi. Grające już na luzie „Pomarańczowe” odniosły siódmą wygraną w dziewięciu meczach w ramach Euroligi.

 

 

BC POLKOWICE – OLYMPIAKOS SFP PIREUS  76:52  (15:12, 24:12, 13:6, 24:22)

Polkowice: Mavounga 19 (17 zbiórek-9 w ataku, 3 asysty), Wheeler 19 (5 zbiórek i 4 asysty), Friskovec 15 (6 zbiórek, 5 asyst), Spanou 11 (8 zbiórek), Gajda 8 (5 zbiórek i 6 asyst), Telenga 4 (6 zbiórek), Puter 0

Olympiakos najwięcej:Gustafson 17 (11 zbiórek) i Stamolamprou 11 (4 zbiórki)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!