Piłka nożna

Robert Lewandowski znalazł w tym miesiącu swoje pięć minut, które było mu tak potrzebne w czasie ligowych absencji. W 40. minucie Superpucharu Hiszpanii Polak wykorzystał dogranie wicemistrza świata Ousmana Dembel’ego i umieścił piłkę w siatce dobijając jeszcze piłkę, która minęła Claudio Bravo. Xavi Hernandez miał do dyspozycji właściwie wszystkich zawodników, ale nie zdołał rozstrzygnąć tego spotkania na swoją korzyść nawet w 120. minutach.

Pucharowy mecz z Realem Betis w wykonaniu Lewandowskiego wcale nie zaczął się dobrze dla polskiego snajpera. Kapitan reprezentacji Polski nie mógł trafić w piłkę piętą w polu karnym, ale także był blokowany przez defensywę gospodarzy. Barcelona poza sytuacją RL9 wcale nie zagroziła rywalowi w pierwszej połowie. To Betis miał swoje szanse po kombinacyjnych akcjach, ale w doskonałej dyspozycji był w czwartek Marc-Andre Ter Stegen.

Obrońcy Dumy Katalonii mieli też swoje pomyłki. W trudnych chwilach ratował ich Ronald Araujo. Na stadionie w Rijadzie po pierwszej połowie było 1:0 dla aktualnych liderów La Ligi Santander. Na zwycięzcę po całych 90 minutach czekał w niedzielnym finale Real Madryt.

Lewandowski
Fot https://twitter.com/FabrizioRomano

Manuel Pellegrini musiał przed startem drugiej części przygotować plan B, żeby utrzymać swoich piłkarzy w walce o trofeum. Długo nie trzeba było czekać na pressing założony na połowie FC Barcelony. Za utrzymywanie piłki w ekipie gospodarzy odpowiedzialny był William Carvalho. Faworytom wynik meczu zdawał się bardzo pasować bowiem widzieliśmy w ich wykonaniu pozycyjną wymianę piłki. Od czasu do czasu interweniował Araujo.

W ostatnich 20 minutach to Betis dokładnie podawał, przy czym Barcelona notowała straty, ale Lewandowski ciągle robił proste błędy w grze z piłką. Katalończycy szukali jeszcze drugiego gola, kiedy gospodarze wyszli do przodu z nadzieją na dogrywkę. Pogoń przyniosła swój skutek, bo Nabil Fekir pokonał niemieckiego bramkarza w 77 minucie.

Piłkarze z Barcelony nie odpowiedzieli i mało tego kolejną groźną sytuację miał Fekir. Chwilę przed dodatkowym czasem gry okazję miał jeszcze Ansumane Fati, ale kolejne 30 minut na stadionie Ann- Nassr stało się faktem. Co nie udało się w regulaminowym czasie, wyszło w dogrywce. Fati mocnym strzałem w 93. minucie pokonał Bravo i było 2:1 dla Dumy Katalonii.

Ansu Fati twitter

Kolejna bramka padła po  kapitalnej akcji z zamieszania w polu karnym FC Barcelony. Najbardziej przytomny okazał się Moron, który wykorzystał dogranie kolegi i było 2:2! Druga część dogrywki zapowiadała wielkie emocje! Tempo meczu w skutek utraty sił zawodników obydwu drużyn spadło i zbliżały się rzuty karne, które miały rozstrzygnąć, kto będzie finalistą Superpucharu Hiszpanii.

Seria jedenastek (skuteczny był Lewandowski) zadecydowała o awansie Barcelony do finału Superpucharu Hiszpanii. Duma Katalonii zmierzy się w niedzielę z Realem Madryt.

Real Betis – FC Barcelona 2:2 (1:1, 0:1) k. 2:4
0:1 – Robert Lewandowski 40′
1:1 – Nabil Fekir 77′
1:2 – Ansu Fati 93′
2:2 – Loren Moron 102′

Rzuty karne:
1:0 – Willian Jose
1:1 – Robert Lewandowski
2:1 – Loren Moron
2:2 – Franck Kessie
2:2 – Juanmi (obrona)
2:3 – Ansu Fati
2:3 – William Carvalho (obrona)
2:4 – Pedri

Składy:

FC Barcelona: Marc-Andre Ter Stegen – Sergi Roberto (78′ Andreas Christensen), Ronald Araujo, Jules Kounde, Jordi Alba (78′ Marcos Alonso) – Pedri, Frenkie de Jong (63′ Sergio Busquets), Gavi (96′ Franck Kessie) – Raphinha (87′ Ansu Fati), Robert Lewandowski, Ousmane Dembele (63′ Ferran Torres).

Real Betis: Claudio Bravo – Juan Miranda, German Pezzella, Luiz Felipe, Aitor Ruibal (79′ Youssouf Sabaly) – Guido Rodriguez (86′ Andres Guardado), Nabil Fekir (91′ Loren Moron) – Rodri (81’Juanmi), Sergio Canales (46′ William Carvalho), Luiz Henrqiue – Borja Iglesias (67′ Willian Jose).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!