foto: Damian Kuziora

Trzynaste zwycięstwo w rozgrywkach TAURON Ligi odniosły siatkarki wicemistrza kraju Developresu BELLA DOLINA Rzeszów, wygrywajac na swoim parkiecie z BKS BOSTIK Bielsko-Biała 3-0. Najwięcej emocji w tym spotkaniu przyniósł trzeci set, którego ostatnia faza dała wygraną Rysicom.

Spotkanie rozpoczęły dwa punktowe bloki bielszczanek oraz atak po prostej Dominiki Pierzchały (0:3). To były najmilsze chwile przyjezdnych w inauguracyjnym secie. Rzeszowianki stopniowo wchodziły w mecz, przejmując dość szybko inicjatywę. Na lewym skrzydle trudno było powstrzymać Blagojević, a następnie kilka razy ugodziła z lewej flanki oraz środka Kalandadze i miejscowe miały wyraźniejszą zaliczkę (14:8). Przyjezdnych natchnęła jeszcze do walki skutecznym atakiem Damaske, a pomogły rozkojarzeniem w przyjęciu oraz błędzie dotknięcia siatki rzeszowianki i zrobiło się tylko 16:13. Chwilowy zamęt Developres przekształcił w aktywną walkę, zaś as serwisowy Jurczyk podwyższył dystans między drużynami do 7 punktów (20:13). Po atomowym ataku Kalandadze gospodynie miały już 8 punktów przewagi (23:15) i mimo starań Sobiczewskiej po przeciwnej stronie, również Gruzince przypadło zamknięcie premierowego seta (25:18).

Po jednym skuteczny bloku z obu stron widzowie zobaczyli w premierze drugiego seta, którego Bostik zaczął jeszcze lepiej jak pierwszego. As serwisowy Damaske (2:4), czujna gra na siatce Borowczak oraz kłopoty w przyjęciu Developresu sprawiły, że przy trzypunktowej przewadze gości (5:8) zareagował trener Stephane Antiga. Po nim akcje gospodyń prezentowały się znacznie lepiej, natomiast atak Kalandzdze na objęcie prowadzenie Developresu (11:10) zmobilizował do rozmowy ze swoimi podopiecznymi opiekuna bielszczanek Bartłomieja Piekarczyka. Mimo braku centymetrów na środku, gdzie dawała o sobie znać Centka, przyjezdne walczyły długo jak równy z równym, lecz od stanu 17:17 przy serwisach środkowej z Rzeszowa  cztery punkty z rzędu zdobyły miejscowe (21:17) i to było kluczem do zapisania na swoje konto również drugiej partii. Na jej finiszu Kalandadze, Rapacz i Blagojević skutecznymi atakami przypilnowały, by wiceliderkom tabeli w końcówce seta nie stała się krzywda (25:21).

Trzeci set przebiegał bardzo szybko, gdyż wieczoru z siatkówką w Rzeszowie nie miały zamiaru przedłużać Kalandadze, Rapacz i Jurczyk. Dwie pierwsze nie dawały żyć bielszczankom silnie atakując, trzecia posyłając niełatwe serwy. Dopiero przy stanie 8:1 dla Developresu z przysługującego czasu skorzystał trener Piekarczyk, jednak mobilizacja przyjezdnego zespołu pozwoliła jedynie utrzymywać spory dystans punktowy. W środkowej fazie seta Borowczak, Pierzchała, Damaske i Majkowska poderwały zespół Bostika, który zniwelował straty do 5 punktów (17:12). W drugiej części seta bielszczanki miały ogromny problem z precyzją ataków, zaś po stronie rzeszowianek technicznymi kiwkami zachwycała Blagojević i przewaga urosła do 9 punktów (23:14). Także kiwka, tyle że w wykonaniu najskuteczniejszej w tym meczu Gruzinki Kalandadze zakończyła mecz (25:16).

DEVELOPRES Bella Dolina Rzeszów – BKS BOSTIK Bielsko-Biała 3:0 (25:18, 25:21, 25:16)

MVP: Ann Kalandadze

Developres BELLA DOLINA Rzeszów: Bagrowska, Blagojević, Obiała, Centka, Wenerska, Rapacz, Orvosova, Szlagowska, Kalandadze, Jurczyk, Bińczycka, Szczygłowska, Przybyła.

BKS BOSTIK Bielsko-Biała: Pierzchała, Nowicka, Borowczak, Janiuk, Chmielewska, Abramajtys, Szymańska, Majkowska, Sobiczewska, Damaske, Szczepańska-Pogoda, Mazur, Nowak.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!