Tenis
fot: beinsports.com

Polski tenisista Hubert Hurkacz w pierwszej rundzie ATP w Rotterdamie zmierzył się z Roberto-Bautistą Agutem (24. ATP). Mimo, że mógł zamknąć mecz w dwóch setach to nie wykorzystał tego. W trzecim przechylił szalę zwycięstwa na swoją stronę. 

W pierwszym secie Hurkacz szczególnie dobrze radził sobie przy własnym serwisie. Polak bardzo szybko pokazał hiszpańskiemu tenisiście, że jest świetnie dysponowany w tym elemencie. Już w pierwszym gemie zaserwował aż trzy asy serwisowe. W kolejnych również dobrze to wyglądało. Jego rywal jednak też nie miał problemów z dyspozycją w polu serwisowym. Przez co obaj panowie mieli olbrzymie trudności aby się przełamać. Ostatecznie udało się to Hurkaczowi w decydującym dwunastym gemie, dzięki temu wygrał 7:5.

W drugiej partii nie było już tak pięknie. Polak w trzecim gemie dał się przełamać. Całe szczęście w kolejnym to on przełamał Hiszpana, dzięki czemu doszło do wyrównania 2:2. Potem już gra toczyła się gem za gem, przez co doszło do tie-breaka. W nim Hubert Hurkacz miał kapitalną okazję na zakończeniu meczu w dwóch setach. Polak jednak zmarnował aż trzy piłki meczowe, a Roberto Bautista Agut wykorzystał to na swoją korzyść zwyciężając 9-7.

Dodatkowy, trzeci set musiał wyłonić zwycięzcę tego starcia. Hurkacz znów dobrze serwował, ale u obu tenisistów było już widać definitywne zmęczenie. Zaczęli się mylić. Najpierw Polak przełamał Hiszpana, a później Hiszpan Polaka i znów do gry musiał wkroczyć tie-break. Tym razem Hurkacz nie popełnił już błędu z drugiego seta i zakończył tie-breaka wygraną 7-4 i całe spotkanie 2:1.

Polski tenisista rozstawiony z numerem pięć w Rotterdamskim turnieju już zna rywala, z którym przyjdzie mu się zmierzyć w 1/8 finału. Będzie to Bułgar Grigor Dimitrow (28. ATP).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!