Foto: Jimmie 48 Tennis Photography

W finale WTA 1000 w Madrycie liderka światowego rankingu – Iga Świątek mierzyła się z ”dwójką” – Białorusinką Aryną Sabalenką. Mecz na szczycie zakończył się dopiero po trzech setach i tie-breaku zwycięstwem polskiej tenisistki!

Każdy kibic tenisa mógł spodziewać się, że starcie Igi Świątek z Aryną Sabalenką dostarczy wielu emocji. Tak też było od właściwie samego początku. Inaugurującego seta panie zaczęły od wzajemnego przełamania. Najpierw zrobiła to Polka, a później Białorusinka. Następne gemy padały łupem tej tenisistki, która akurat wprowadzała piłkę do gry. Dopiero w jedenastym gemie raszynianka zrobiła wszystko jak należy przy serwisie Białorusinki i odebrała jej podanie wygrywając po chwili 7:5.

W drugim secie było bardzo podobnie. Tutaj również obie panie zaczęły od przełamań. Raz łamała Sabalenka, a za chwilę odpowiadała na to Świątek, i tak sytuacja powtórzyła się dwukrotnie. Od szóstego gema tenisistki jednak pilnowały własnego serwisu, przez co do przełamań nie dochodziło. W dziesiątym Polce zabrakło większej koncentracji, a Sabalenka wykorzystała to doprowadzając do przełamania oraz zwycięstwa 6:4.

Ostatnia odsłona była tą najbardziej wyrównaną. Co prawda w niej również doszło do odbiorów podania, ale stało się to tylko po razie u każdej ze stron. Zatem nadal ciężko było przewidzieć, która z zawodniczek okaże się w ostatecznym rozrachunku lepsza. Mijały kolejne gemy, a niewiele się wyjaśniało. Zatem o tym, która z tenisistek zdobędzie tytuł w Madrycie musiał decydować tie-break. W nim również walka była bardzo wyrównana. Jako pierwsza meczbola miała Świątek, ale go nie wykorzystała. Chwilę potem to Sabalenka była bliższa zwycięstwa. Końcowo odrobinę więcej szczęścia wpadło na konto raszynianki. To właśnie mogła cieszyć się ze zwycięstwa w turnieju WTA 1000 w Madrycie.

Finał WTA 1000 w Madrycie:

Iga Świątek – Aryna Sabalenka 2:1 (7:5, 4:6, 7:6[9-7])


ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!