W 21. kolejce PKO BP Ekstraklasy Miedź Legnica u siebie zagrała z Wisłą Płock. Znajdujący się w strefie spadkowej ,,Miedziowi” wrócili do gry zdobywając cenne trzy punkty z ,,Nafciarzami”.
Pierwsza połowa był wyrównana. Zarówno Miedź jak i Wisła miała swoje sytuację strzeleckie. Strzelanie mogło się już rozpocząć w 4. minucie. Piłka po główce Chrzanowskiego uderzyła w słupek, a za chwilę Wolski przymierzył z szesnastki ponad poprzeczką. Swoją szansę z główki mieli też gospodarze po strzale Angelo Henriqueza. W 6. minucie bronić musiał Kapino piłkę skierowaną w stronę bramki przez Wolskiego. Na kolejną dogodną sytuację trzeba było trochę poczekać, ale jak już się nadarzyła to od razu zakończyła się golem. W 22. minucie Marko Kolar z główki dobił wcześniejszy strzał Vallo i Wisła Płock znalazła się na prowadzeniu. Dziesięć minut później znów Kolar i Vallo mogli podwyższyć prowadzenie Nafciarzy, ale tym razem na posterunku był bramkarz Miedzi Kapina. Pod koniec pierwszej połowy Kamiński sfaulował Drygasa w polu karnym. Sędzia nie wahał się i wskazał na ,,wapno”. Do futbolówki podszedł Henriquez, ale Kamiński obronił jego strzał. Na całe szczęście dla Miedziowych okazało się, że golkiper popełnił błąd wychodząc z bramki przed uderzeniem Angelo Henriqueza. Rzut karny został więc powtórzony i tym razem piłkarz Miedzi Legnica już się nie pomylił doprowadzając do wyrównania 1:1.
W drugiej połowie gospodarze zwietrzyli swoją szansę na zdobycie trzech punktów. W 61. minucie strzał Masourasa z ostrego kąta został jeszcze obroniony przez Kamińskiego. Kilkadziesiąt sekund później bramkarz Wisły Płock był już bezradny. Mijusković został bez krycia obrońców i wpakował głową piłkę do siatki, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Miedź wyszła na prowadzenie, ale nadal starała się zdobyć kolejną bramkę. W 68. minucie swoich szans z dystansu szukał Drygas, ale jego uderzenie obronił Kamiński. Wisła Płock pod koniec meczu poderwała się jeszcze do ataku. W 86. minucie mocno strzelił z dystansu Lesniak. Kapino nie dał się zaskoczyć i popisał się skuteczną paradą. Więcej już się nie wydarzyło. Miedziowi zwyciężyli 2:1 i nadal pozostawiają sobie szansę na opuszczenie strefy spadkowej.
Miedź Legnica dzięki zdobyciu trzech punktów walczy o wyjście ze strefy spadkowej. Aktualnie do znalezienia się nad nią traci dwa punkty. Wisła Płock natomiast kontynuuje swoją serię porażek. Ta z Miedzią jest już trzecią z rzędu. Aktualnie Nafciarze plasują się na ósmej pozycji w tabeli PKO BP Ekstraklasy.
Miedź Legnica – Wisła Płock 2:1 (1:1)
22′ 0:1 Marko Kolar
45+1′ 1:1 Angelo Henriquez (rzut karny)
61′ 2:1 Nemanja Mijusković
Miedź Legnica: Kapino – Carolina, Niewulis, Mijusković – Matynia (74′ Velkovski), Drygas, Chuca, Masouras (85′ Kostka) – Henriquez (67′ Obieta), Dominquez, Narsingh (67′ Drachał).
Wisła Płock: Kamiński – Pawlak, Sulek, Chrzanowski, Drapiński (71′ Tomasik) – Rasak (71′ Warchoł), Vallo (71′ Chrupalla), Szwoch (71′ Lesniak), Furman (71′ Lewandowski), Wolski – Kolar.