W niedzielę zakończył się Puchar Świata w taekwondo. Turniej o nazwie Bułgaria Open przyniósł dwa medale dla polskich reprezentantek. Aleksandra Kowalczuk (kat. +73 kg) i Justyna Kowalkowska (kat. -67 kg) zajęły w nim trzecie miejsce.
Kowalczuk rozpoczęła od zwycięstwa nad Francuzką Ornellą Curcovich 2:0. Później pokonała 2:1 Hiszpankę Tanię Castineirę. Następnie w półfinale uległa Brytyjce Rebece McGowan 0:2. Mimo tego Polka zmieściła się na najniższym stopniu podium.
Taki sam kolor medalu jak Kowalczuk wywalczyła druga polska reprezentantka Justyna Kowalkowska. Jej droga do krążka prezentowała się następująco. W pierwszym pojedynku trafiła na inną Polkę Weronikę Przybysz, z którą wygrała 2:0. Potem mogła odpocząć, bo jej rywalka Ruth Gbagbi została zdyskwalifikowana. W 1/4 finału Kowalczuk trafiła na Ukrainkę Mariję Duminę. Ona również nie była w stanie sprawić kłopotów polskiej zawodniczce przegrywając z nią 0:2. Już wtedy było wiadomo, że Polka zdobędzie medal. Do rozstrzygnięcia pozostawał tylko kolor medalu. Po przegranej w półfinale z Holenderką Amy Mink padło na brąz.
Pozostali polscy reprezentanci taekwondo nie znaleźli się w strefie medalowej. Najbliżej niej byli: Szymon Piątkowski, Karol Robak (obaj -80 kg), Adrian Wojtkowiak (-87 kg), Mikołaj Szaferski (+87 kg) i Tatiana Tomczak (-62 kg).
 i Justyna Kowalkowska (kat. -67 kg) zajęły w nim trzecie miejsce. ){kind=link}