To był ciężki dzień dla fanów polskiego tenisa. Najpierw Fręch, Linette, a potem również Hurkacz wypadli z gry o tytuł na Florydzie.
Adrian Mannarino, z którym przyszło się zmierzyć Hubertowi, szybko znalazł przepis na wygraną. Mimo, że mecz był wyrównany to właśnie Francuz przez praktycznie cały mecz był o krok przed swoim przeciwnikiem. Widać było przewagę w przygotowaniu taktycznym. Pierwszego seta Mannarino wygrał 7(7):6(5).
W drugim secie wszyscy czekaliśmy na odrodzenie się Hurkacza, jednak widać było, że znalezienie “sposobu” na Francuza było dla niego wyzwaniem. Polak zaczął tracić cierpliwość i nerwowo reagować na swoje błędy. Aspekt, w którym prezentował się znacznie lepiej od Mannarino to gra przy siatce. Niestety, to nie wystarczyło. Hubert doprowadził do kolejnego tie-breaka, jednak przegrał w nim do zera, głównie przez niewymuszone błędy.
W kolejnych rundach Miami Open zabraknie polskich singlistek i singlistów. Linette nadal rywalizuje w deblu, będziemy mieli okazję zobaczyć ją w ćwierćfinale już dziś o godzinie 19:30.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!