Foto: tauronliga.pl

Siatkarki Energa MKS Kalisz zmierzyły się w drugim meczu ćwierćfinałowym fazy play-off z BKS Bostik Bielsko-Biała. Górą podobnie jak w pierwszym spotkaniu były bielszczanki zwyciężając 3:0, i to one zagrają w półfinale TAURON Ligi. 

Pierwszy set rozpoczął się od razu od błędu w ataku Drużkowskiej i zablokowaniu przez Pierzchałę Rasińskiej. Stąd bardzo szybko na przewagę kilku oczek odskoczyły przyjezdne. Zaliczka jeszcze bardziej się zwiększyła, kiedy kolejny raz Pierzchała dobrze przełożyła ręce i udaremniła atak Rasińskiej. Chwilę później to samo zrobiła Damaske na Fedorek, a potem na Efimienko-Młotkowskiej. Przewaga więc rosła w zastraszającym tempie. Na zagrywce asa serwisowego ustrzeliła Nowicka i BKS Bostik Bielsko-Biała wyszły na prowadzenie sześciopunktowe. Kaliszanki w końcowej fazie seta jeszcze bardziej zaczęły mylić się w ataku, więc o odrobieniu strat nie mogło być mowy. Szczególnie dużo błędów w tym aspekcie popełniała Rasińska. Ostatecznie piłkę setową na 25:19 dla przyjezdnych wykorzystała w ataku Szczepańska-Pogoda.

W drugiej partii początek był bardziej wyrównany. Siatkarki BKS Bostik Bielsko-Biała nie odskoczyły aż tak szybko swoim rywalką. Co więcej to one musiały najpierw gonić wynik, kiedy Kaliszanki objęły prowadzenie 6:3, po atakach Wójcik i Rasińskiej. Gospodynie nie utrzymały zbyt długo korzystnego rezultatu. Szczepańska-Pogoda najpierw skutecznie zaatakowała, a później w polu serwisowym skierowała piłkę na Drużkowską, która nie poradziła sobie w przyjęciu. Później przez kilka akcji gra była wyrównana, aż do momentu, w którym na trzy punkty zaliczki wyszły przyjezdne. Udało im się to za sprawą dobrej gry w ataku Damaske i świetnej dyspozycji w bloku Majkowskiej. Przewagę tę bielszczanki jeszcze bardziej powiększyły po dotknięciu siatki przez Wójcik. W końcówce gospodynie lekko zmniejszyły straty głównie za sprawą Bartkowskiej, która postraszyła w ataku i na zagrywce. Nic jednak większego z tego nie wyszło, bo siatkarki BKS Bostik Bielsko-Biała pewnie wygrały 25:18, po bloku Damaske na Cygan.

Trzeci set był najdłużej wyrównany ze wszystkich. Do wyniku 5:5 gra toczyła się punkt za punkt i żaden zespół nie mógł się oderwać na choć dwa oczka przewagi. W końcu jednak to Kaliszanki złapały wiatr w żagle i oderwały się na trzy oczka dzięki, dobrej grze w ataku i dołożeniu do tego skutecznego bloku. Bielszczanki nie pozwoliły zbyt długo na prowadzenie rywalek i wzięły się do pracy przy odrabianiu strat. Po pograniu w ataku Damaske i skutecznym (już szóstym w spotkaniu) bloku Pierzchały odrobiły całą zaliczkę. Gra więc znów była wyrównana. Po stronie Kaliszanek punkty głównie zdobywała Drużkowska, w przypadku przyjezdnych dzieliły się tym Szczepańska-Pogoda i Damaske. W końcowej fazie seta na delikatną przewagę po zagrywce Abramajtys wyszły siatkarki BKS Bostik Bielsko-Biała. W kluczowym momencie w ataku zawiodła Drużkowska, co wykorzystała Szczepańska-Pogoda. Spotkanie wynikiem 25:21 i w całym meczu 3:0 dla bielszczanek zamknęła punktowym serwisem Chmielewska.

BKS Bostik Bielsko-Biała po dziesięciu latach posuchy melduje się znów w półfinale TAURON Ligi. Energa MKS Kalisz musi pogodzić się z porażką. O ile w poprzednim spotkaniu starcie z bielszczankami było wyrównane o tyle to wtorkowe nie pozostawiło złudzeń, która drużyna jest lepsza.

Energa MKS Kalisz – BKS Bostik Bielsko-Biała 0:3 (19:25, 18:25, 21:25)

MVP: Paulina Damaske

Energa MKS Kalisz: Fedorek, Grabka, Drużkowska, Efimienko-Młotkowska, Rasińska, Wójcik, Lemańczyk, Wawrzyniak, Cygan, Bartkowska.

BKS Bostik Bielsko-Biała: Majkowska, Nowicka, Damaske, Pierzchała, Szczepańska-Pogoda, Borowczak, Nowak, Mazur, Abramajtys.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!