Foto: plusliga.pl

W pierwszym meczu finałowym PlusLigi Jastrzębski Węgiel spotkał się z Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Zestawienie to na krajowym podwórku jest takie samo jak w przypadku finału Ligi Mistrzów. Dziś zdecydowanie lepszą dyspozycją wykazali się jastrzębianie wygrywając pewnie 3:0. Kędzierzynianie muszą poprawić swoją formę, jeśli będą chcieli doprowadzić do remisu podczas drugiego spotkania finałowego. 

Pierwszy set przez długi czas był wyrównany. Szybciej jednak, lepiej zaczęli grać jastrzębianie. Problem przy swoim pierwszym ataku miał Łukasz Kaczmarek na którego czekały szczelne ręce Jurija Gladyra. Błędy popełniali też Bartosz Bednorz i Marcin Janusz, który oddał piłkę za darmo na drugą stronę. Z takich pomyłek korzystał Jastrzębski Węgiel wychodząc na prowadzenie 10:7. To ułatwiło im grę w dalszej części seta. W ataku u gospodarzy wyróżniał się Tomasz Fornal, ale też Boyer czy M’Baye. W bloku natomiast działał Clevenot powstrzymując Bednorza. Później przyjmujący ZAKSY pomylił się jeszcze dwukrotnie w ataku i przewaga wzrosła do pięciu oczek. Kędzierzynian dobiła też punktowa zagrywka Boyera, który raz ustrzelił libero Shojia, a potem Aleksandra Śliwkę. Jastrzębianie pilnowali wypracowanej zaliczki, choć przez chwilę było niebezpiecznie, kiedy ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zbliżyła się na dwa punkty, po bloku Smitha na Hadravie i asie serwisowym Marcina Janusza. Gospodarze odpowiedzieli na to zdecydowanie i doprowadzili do piłek setowych. Drugą z nich wykorzystał skutecznym atakiem Trevor Clevenot i zapewnił zwycięstwo Jastrzębskiemu Węglowi 25:20.

Druga partia rozpoczęła się lepiej dla przyjezdnych. To oni objęli prowadzenie 3:1, po ataku Kaczmarka i bloku Pashytskyyego na Gladyrze. Jastrzębianie za sprawą Boyera i Clevenota doprowadzili po kilku akcjach do wyrównania rezultatu. Potem gra toczyła się punkt za punkt, aż do stanu 11:11. Od tego momentu hurtowo punkty zdobywali jastrzębianie, a kędzierzynianie stali w miejscu. Powstała przewaga, głównie przez świetną dyspozycję Tomasza Fornala oraz Clevenota w polu serwisowym. Kędzierzynianie pod koniec seta rzucili się do pogoni za gospodarzami. Średnio im ona jednak wychodziła. Lepiej zaczęli grać w ataku Bednorz ze Śliwką, ale to nie wystarczyło do dogonienia rywali. Tym bardziej, że w kluczowym momencie na zagrywce pomylił się Kaczmarek, a później piłki nie skończyli Bednorz i Śliwka. Zatem okazało się, że ich przebłysk był tylko chwilowy. Piłkę setową na 25:20 skończył asem serwisowym wycelowanym w Aleksandra Śliwkę – Gladyr.

Trzeci set był tym najbardziej wyrównanym. Od samego początku do końca ciężko było któremukolwiek z zespołów złapać większą zaliczkę niż dwa punkty. Początkowo to ZAKSA była oczko z przodu, potem jednak inicjatywę przejął Jastrzębski Węgiel. Więcej błędów czy to na zagrywce czy w ataku popełniali przyjezdni. Mylił się Pashytskyy, Bednorz czy Śliwka. Ostatnia dwójka była dodatkowo często ostrzeliwana w przyjęciu przez Boyera, który robił to z dużą celnością. W końcówce przewaga Jastrzębskiego Węgla zwiększyła się do trzech oczek. Kędzierzynianie mogli jeszcze zachować nadzieję, bo w ataku pomylił się Tomasz Fornal, przez co goście mieli do odrobienia już tylko jedno oczko. Nie byli jednak w stanie doprowadzić do remisu, bo piłki nie skończył Łukasz Kaczmarek. Przeszkodził mu w tym skutecznie blok Fornala. Ostatni zryw ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle dał właśnie atakujący Kaczmarek kończąc jedną piłkę po drugiej, ale to nie wystarczyło do ugrania chociażby seta. Przyjezdni przegrali 23:25, po błędzie na zagrywce Janusza i cały mecz półfinałowy 0:3.

Na kolejny mecz finałowy kędzierzynianie wrócą do siebie. Dzisiejsze jubileuszowe siedemsetne spotkanie w PlusLidze nie będzie dobrze wspominane, bo totalnie nie wyszło po ich myśli. Jastrzębski Węgiel może się radować z uzyskanej przewagi nad ZAKSĄ i już przygotować do wyjazdowego spotkania finałowego w Kędzierzynie-Koźlu.

Jastrzębski Węgiel – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:0 (25:20, 25:20, 25:23)

MVP: Stephen Boyer

Jastrzębski Węgiel: Fornal, M’Baye, Boyer, Clevenot, Gladyr, Toniutti, Popiwczak, Hadrava, Tervaportti, Szymura.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Śliwka, Smith, Kaczmarek, Bednorz, Pashytskyy, Janusz Shoji, Kluth, Huber.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!