Foto: plusliga.pl

W trzecim meczu finałowym siatkarskiej Plus Ligi na wypełnionej po brzegi hali w Jastrzębiu-Zdroju. Jastrzębski Węgiel podejmował Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. Przed tym meczem to jastrzębianie byli w lepszej sytuacji, gdyż wygrali dwa pierwsze mecze. W tym pojedynku również okazali się lepsi od ekipy z Kędzierzyna-Koźla (3:0) i po dwóch latach przerwy ponownie sięgnęli po mistrzostwo Polski.

Początek pierwszej partii był bardzo wyrównany. Przy wyniku 5:5 Bartosz Bednorz popisał się kapitalną zagrywką, której nie zdołali przyjąć siatkarze z Jastrzębia-Zdroju. ZAKSA objęła prowadzenie 6:5. W polu serwisowym dobrze spisał się również Tomasz Fornal, który najpierw zagrał świetnego skróta, po którym przechodzącą piłkę skończył Boyer. Następnie przyjmujący reprezentacji Polski zaserwował asa i wyprowadził swoją drużynę na dwupunktowe prowadzenie (9:7). Na Jastrzębski blok najpierw nadział się Kaczmarek, akcję później Śliwka. Poskutkowało to pięciopunktową zaliczką w połowie pierwszej partii (13:8). Po raz kolejny przez jastrzębską ścianę nie przedarł się Bartosz Bednorz i podopieczni Marcelo Méndeza prowadzili już 18:10. Pierwsza partia to demonstracja siły Jastrzębskiego Węgla. Z lewego skrzydła bombę po skosie posłał Fornal i gospodarze prowadzili 21:12. Jastrzębianie dopełnili formalności i wygrali pierwszą partię 25:14.

Na początku drugiego seta Jurij Gladyr popisał się asem serwisowym i dał Jastrzębskiemu prowadzenie 5:4. Na dwupunktową zaliczkę gospodarzy kapitalnym atakiem z sytuacyjnej piłki wyprowadził Boyer (7:5). Jastrzębski Węgiel cały czas powiększał przewagę. Stéphen Boyer huknął po skosie i dał swojej drużynie prowadzenie 12:6. Podopieczni Marcelo Méndeza byli dzisiaj nie do zatrzymania. Atakiem z pipe’a Clévenot dał gospodarzom ośmiopunktową zaliczkę (18:10). Jastrzębianie nie wypuścili już takiej przewagi. Na zagrywce prawdziwy pocisk w przyjmujących z Kędzierzyna-Koźla posłał fantastycznie spisujący się w tym meczu Stéphen Boyer i skończył drugą partię. Gospodarze wygrali 25:16, a w całym meczu prowadzili już 2:0.

W trzeci set ponownie lepiej weszli siatkarze z Jastrzębia-Zdroju, którzy po błędzie Aleksandra Śliwki odskoczyli rywalom na 4 punkty (6:2). Dobrze na bloku popracował Moustapha M’Baye i podwyższył przewagę do pięciu „oczek”. Kolejny raz na jastrzębską ścianę nadział się Śliwka i gospodarze prowadzili już 12:4. Asem serwisowym popisał się Fornal i Jastrzębski Węgiel miał już 9 punktów przewagi (14:5). Goście byli kompletnie bezradni wobec fantastycznej dyspozycji jastrzębian. Punkt bezpośrednio z zagrywki zdobył Clévenot i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie 18:9. Dwudziesty czwarty punkt blokiem zdobył Gladyr, a piłkę meczową skończył Clévenot. Jastrzębski Węgiel wygrał to spotkanie 3:0 i zdobył trzeci w historii tytuł mistrza Polski. Obie drużyny spotkają się jeszcze 20.05 w finale Ligi Mistrzów.

 

Jastrzębski Węgiel – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:0 (25:14, 25:16, 25:13)
MVP: Jurij Gladyr
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Śliwka, Staszewski, Bednorz, Żaliński, Stępień, Janusz, Wiltenburg, Smith, Huber, Pashytskyy, Kaczmarek, Kluth, Shojii, Banach
Jastrzębski Węgiel: Dryja, Hadrava, Popiwczak, Toniutti, Dębski, Boyer, Wiśniewski, Gladyr, Tervaportti, Clévenot, Granieczny, Fornal, M’Baye, Szymura, Macyra

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!