foto: lechpoznan.pl

Korona Kielce przegrała z Lechem Poznań 0-3 w spotkaniu 33. kolejki PKO Ekstraklasy. Walczący o utrzymanie kielczanie byli tłem dla znakomicie usposobionego „Kolejorza”, w którym koncertowy występ zaliczył Kristoffer Velde. Norweski napastnik strzelił dwie bramki i asystował przy trzeciej. Sytuacja Korony po tym spotkaniu się komplikuje.

Dla obu ekip to zetknięcie oznaczało grę o sporą stawkę. Znacznie większą dla kielczan, którzy wciąż są w walce o bezpieczeństwo utrzymania. Jednak gracze „Kolejorza” też nie zamierzają kończyć sezonu bez medali na szyi.

Wykorzystując wymarzone warunki do gry oba zespoły w pierwszym kwadransie zaproponowały wysokie tempo. Przycisnęła Korona, ale poznaniacy szybko opanowali sytuację, przechodząc szybkimi rajdami pod bramkę gospodarzy. W  5. minucie próbował Velde, ale jego strzał został zablokowany. Następnie zza pola karnego uderzył Pereira, a uderzenie zdołał sparować Zapytowski. Potem futbolówka zatoczyła łuk w polu karnym po dośrodkowaniu Rebocho, lecz nikt nie zamknął akcji. W odpowiedzi z dystansu przymierzył obok słupka Podgórski.

W kolejnych okresach tempo nieco siadło, lecz sporą przewagę osiągnął zespół z Wielkopolski. Broniący się kielczanie coraz częściej zamykani byli we własnym polu karnym. W 33. minucie Skóraś obsłużył na prawej stronie pola karnego Velde, ten wycelował w długi róg i Lech objął prowadzenie. 5 minut później goście mogli podwyższyć prowadzenie, lecz na szczęście dla Korony po strzale z pola karnego tylko zadzwoniła poprzeczka jej bramki.

Przed zejściem na odpoczynek zerwali się gospodarze i w polu karnym poznanian zrobiło się ciekawiej. Najpierw zablokowany został strzał Łukowskiego, a w doliczonym czasie główka tego samego zawodnika nieznacznie minęła bramkę.

Pierwszy kwadrans po przerwie był sądny dla miejscowych. W 53. minucie prostopadłe zagranie od Velde otrzymał Marchwiński, oszukał Zapytowskiego i skierował futbolówkę do pustej bramki. Trzy minuty później jeszcze bardziej zaspali kieleccy obrońcy. Skóraś posłał piłkę za linię obrony, a wychodzący na czystą pozycję Velde tylko musnął zagranie głową, pakując po raz kolejny piłkę do kieleckiej bramki.

Załamani gracze z Kielc nie byli już w stanie przedstawić wartości predysponującej do nawiązania walki w tym spotkaniu. Kolejorz wciąż posiadał ogromną przewagę, mając po szybkich akcjach kolejne możliwości stworzenia klarownych sytuacji. Obok znakomicie grającego Velde, największym zagrożeniem gospodarzy byli Rebocho i Marchwiński.

Mimo prób z obu stron stuprocentowych okazji w tym meczu już nie było, a kontrola Lecha nad spotkaniem pozwoliła na dowiezienie trzybramkowej przewagi do końca.

 

PKO Ekstraklasa – 33. kolejka

KORONA Kielce – LECH Poznań 0-3 (0-1)

Velde 33′ i 56′, Marchwiński 53

Korona Kielce: Zapytowski – Zator, Malarczyk, Trojak, Briceag (75. Godinho) – Petrow – Podgórski, Takáč (62. Deaconu), Nono (62. Jac. Kiełb), Łukowski (62. Błanik) – Szykawka (80. Kostorz).
Rezerwowi: Mamla – Danek, Szpakowski, Szulc.

Lech Poznań: Bednarek – Pereira, Dagerstål, Šatka, Rebocho (84. Douglas) – Murawski (84. Amaral) – Skóraś (75. Wilak), Kwekweskiri (65. Sobiech), Karlström, Velde (75. Ba Loua) – Marchwiński.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!