fot. twitter.com/Wimbledon

Hubert Hurkacz przegrał w 1/8 finału Wimbledonu z Novakiem Djokoviciem 1:3 (6:7[6], 6:7[6], 7:5, 4:6). Polak tym samym pożegnał się z londyńskimi kortami. Pojedynek polsko-serbski rozpoczął się w niedzielny wieczór, a następnie został dokończony w poniedziałkowe popołudnie.

Pierwszy set to dominacja serwujących. Większość gemów kończyła się bez większych emocji. Zmieniło się to w dziewiątym gemie, kiedy Hurkacz przy swoim serwisie przegrywał już z Djokoviciem 0:30, aby ostatecznie wygrać tego gema. Podobnie było w kolejnym, tylko wtedy problem przy swoim podaniu miał Serb, ponieważ Hubertowi udało się doprowadzić do stanu 40:40. Kolejne dwa gemy były szybkie i bez historii. Tie-break musiał zatem wyłonić zwycięzcę pierwszego seta. W nim udało się wrocławianinowi zdobyć nawet punkt przy serwisie rywala, prowadzić 6-3 i mieć trzy piłki setowe. Polak popełniał jednak duże błędy, przez co Djoković wygrał pięć kolejnych piłek i zwyciężył w tie-breaku 8-6.

Drugi set to prawie kopia tego pierwszego. Serb pewnie wygrywał swoje gemy serwisowe. Nieco więcej problemów miał natomiast Hurkacz. W czwartym gemie przegrywał 30:40, jednak to on wygrał kolejne trzy piłki. W ósmym gemie Polak natomiast przegrywał już nawet 0:40, ale ostatecznie wyszedł obronną ręką z tego gema. Do rozstrzygnięcia tego seta znów potrzebny był tie-break. W nim dochodziło do kilku mini-breaków. Polak ponownie miał wszystko w swoich rękach. Prowadził 5-4 i to on podawał kolejne dwie piłki. Niestety Hubert Hurkacz przegrał oba punkty. Chwilę później udało mu się jednak zdobyć punkt przy podaniu Serba. Jednak to nie wystarczyło i polski tenisista znów przegrał w tie-breaku 6-8. Więcej gry w niedzielny wieczór nie było, a to z powodu przepisu o ciszy nocnej, który pozwala na grę jedynie do godziny 23.00 czasu lokalnego (00:00 czasu polskiego). Mecz musiał zostać przeniesiony na poniedziałkowe popołudnie.

Trzeci set, rozgrywany tym razem przy otwartym dachu nad kortem centralnym, również rozpoczął się od pewnych zwycięstw serwujących. Gra toczyła się w szybkim tempie, a odbierający nie mieli większych szans na przełamanie. To zmieniło się jednak w dwunastym gemie, w którym serwował Djoković, aby pozostać w grze o wygranie seta. Ze świetnej strony pokazał się w tym gemie Polak, który po raz pierwszy w całym spotkaniu przełamał Serba i zwyciężył trzeciego seta 7:5. To był także pierwszy przegrany set Djokovicia w tym turnieju.

Czwarta partia na początku nie różniła się niczym szczególnym od poprzednich. Hubert pewnie zwyciężał w gemach, w których serwował. Podobnie czynił to też Serb, u którego coraz częściej widoczna była jednak frustracja z powodu niewykorzystania dogodnych sytuacji do zdobycia punktu. Zupełnie innym gemem od dotychczasowych był gem numer siedem. W nim Djoković prowadził już 40:15, ale wrocławianin zdobył kolejne trzy punkty z rzędu i miał szansę na wygranie gema. Druga rakieta świata jednak się nie poddała i następne trzy piłki padły jego łupem i tym samym pierwszy raz w spotkaniu Novak Djoković przełamał polskiego tenisistę, wychodząc na prowadzenie 4:3. To był także pierwszy stracony serwis w całym turnieju przez Hurkacza. I jak później się okazało, to był kluczowy moment w całym spotkaniu. Kolejne gemy przy własnym serwisie wygrywali obaj panowie, a to oznaczało porażkę Polaka w czwartym secie 4:6 i w całym meczu 1:3.

W walce o półfinał Novak Djoković zmierzy się z Andriejem Rublowem.

1/8 finału Wimbledonu:

Hubert Hurkacz (Polska) – Novak Djoković (Serbia) 6:7(6), 6:7(6), 7:5, 4:6

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!