Dołączył do Legii w trakcie ostatniego sezonu. Był jednym z dwóch graczy który odmienił obraz gry zespołu Wojciecha Kamińskiego. Warszawianie z nim w składzie wygrali dziewięć z dziesięciu ostatnich spotkań w sezonie zasadniczym.
Mowa o podkoszowym Aricu Holmanie. Jest to zawodnik, który świetnie się wpisał w strategię gry trenera Legii. Amerykanin (208 cm) zagrał łącznie w dwudziestu spotkaniach warszawskiego zespołu. Dzięki jego postawie do ostatniej kolejki walczyli o trzecie miejsce w lidze przed play off. Holman notował w Legii średnio 15.3 pkt, 6.7 zbiórki, 2.2 asysty, 1.3 przechwytu i 1.9 bloku na mecz w ciągu nie co ponad 27 minut spędzanych na boisku. Dodając do tego skuteczność blisko 62% w rzutach za dwa i prawie 31% za trzy pokazuje to jak wszechstronny jest to zawodnik.
Mówiło się wiele, że już jedną nogą po dobrym sezonie w Polsce podpisze kontrakt z AEK Ateny. Nagle pojawiły się głosy, że o Holmana walczy Śląsk. Po stronie wrocławian na pewno był argument gry w EuroCup i minimum osiemanstu spotkań na arenie europejskiej. Jednak kolejną zagadkę rzucił prezes Legii o zatrzymaniu zawodnika i jednym powrocie.
Czy jest szansa na pozostanie Holmana w Legii? To byłby naprawdę dobry ruch warszawskiego zespołu.
