Foto: volleyballworld.com

Reprezentacja Polski pokonała w ćwierćfinale Ligi Narodów Brazylijczyków 3:0 i zagra w półfinale, w którym zmierzy się z reprezentacją Japonii.

Set rozpoczął się od udanego ataku ze skrzydła Alana Souza. Polacy do remisu doprowadzili po udanym bloku na Honorato, a po chwili prowadzili już 6:4 po punktach Aleksandra Śliwki i Jakuba Kochanowskiego. Po chwili Brazylijczycy doprowadzili do wyrównania i objęli prowadzenie 12:10 po udanym ataku Lucarelliego i asie serwisowym Lucasa. Polacy nie podłamali się i za sprawą Mateusza Bieńka doprowadzili do wyrównania (12:12). Kolejne dwupunktowe prowadzenie Biało-Czerwoni objęli przy stanie 17:15 po tym jak w aut zaatakował Honorato. Niestety po chwili na tablicy wyników widniał remis 17:17, a po raz kolejny prowadzenie naszej reprezentacji dał Bartosz Kurek udanym atakiem z drugiej linii. W końcówce Brazylijczycy odskoczyli na dwa punkty po tym jak problemy w przyjęciu miał Bartosz Kurek. Przy stanie 21:19 dla rywali Nikola Grbić poprosił o przerwę, a po niej Bednorz zdobył punkt dla reprezentacji Polski. Niesamowita wymiana przy stanie 22:21 zakończyła się udanym potrójnym blokiem reprezentantów Polski i trener reprezentacji Canarinhos poprosił o czas. Po przerwie po bloku zaatakował Alan i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Polacy odpowiedzieli atakiem z krótkiej w wykonaniu Kochanowskiego. Przy stanie 24:24 zablokowany został Honorato, a po chwili Leon wybronił atak rywali, którzy pogubili się w ataku. Po walce na siatce sędzia przyznał punkt Brazylii, jednak po sprawdzeniu sytuacji zmienił decyzję i to Polacy objęli prowadzenie w meczu, wygrywając pierwszego seta 26:24.

Pierwszy set rozpoczął się znakomicie dla Biało-Czerwonych, którzy po dobrej grze blokiem prowadzili 4:2, a po udanych akcjach Śliwki, Kurka oraz Leona na tablicy wyników widniał wynik 7:2. Po dobrze grze na początku seta podopiecznym Grbica zdarzył się okres słabszej gry i rywale zbliżyli się na trzy punkty (9:6). Po serii punktów po stronie Brazylii Biało-Czerwoni zaczęli powiększać prowadzenie i po punktowym bloku i udanych akcjach prowadzili 12:7. Canarinhos zaczęli odrabiać straty po tym jak piłkę przyjął na drugą stronę Zatorski, a Alan pewnym atakiem zdobył punkt. Po chwili ponownie Polacy nie poradzili sobie z przyjęciem, a przechodzącą piłkę skończył Flavio. Dobrze grający rywale doprowadzili do stanu 12:12 i o czas poprosił selekcjoner reprezentacji Polski. Po przerwie udanym atakiem popisał się Leon. W kolejnych akcjach obie reprezentację nie pozwalały odskoczyć rywalom na więcej niż punkt. Polacy przełamali rywali i wyszli na prowadzenie 20:18 po udanym ataku Mateusza Bieńka i Aleksandra Śliwki. W końcówce mocno zaserwował Bieniek i odrzucił rywali od siatki i udanym blokiem popisała się reprezentacja Polski i prowadziła 24:20. Po dłuższej wymianie Brazylijczycy zdobyli punkt po atomowym ataku Alana. W kolejnej akcji Biało-Czerwoni próbowali skończyć seta, jednak rywale bronili dobrze, a ich starania zmarnował Honorato, który z drugiej linii zaatakował w aut.

Początek seta to błędy na zagrywce z obydwu stron i pewne ataki zarówno gospodarzy turnieju jak i przyjezdnych. Zespół z Ameryki Południowej wyszedł na dwupunktowe prowadzenie po asie serwisowym Lucarelliego. Rywale z prowadzenia nie cieszyli się zbyt długo, bo Aleksander Śliwka po udanym ataku po chwili zaserwował asa serwisowego i na tablicy wyników widniał remis 8:8. Polacy wyszli na prowadzenie po bombie, którą zaserwował Leon, a po chwili autowy atak zaliczył Lucarelli, a w kolejnej akcji punktowej Brazylijczycy zostali zablokowani. Polacy świetną grę kontynuowali w kolejnych akcjach i prowadzili już 18:15, w pełni kontrolując wynik spotkania. Na linii zagrywki błysnął Mateusz Bieniek, który zdobył punkt bezpośrednio serwisem i na tablicy wyników widniał wynik 21:17! W kolejnych akcjach rywale popełniali błędy i przy stanie 22:18 jeden z zawodników dotknął siatki i prowadziliśmy 23:18. Po chwili Leon zaserwował mocno jednak rywale skończyli atak i przedłużyli swoje szanse na wygranie seta. Po chwili Otavio zaserwował w auto i Polacy mogli świętować awans do półfinału.

Liga Narodów — ćwierćfinał
Polska — Brazylia 3:0 (26:24, 25:20, 25:20)

Polska: Marcin Janusz, Bartosz Kurek, Wilfredo Leon, Aleksander Śliwka, Jakub Kochanowski, Mateusz Bieniek, Paweł Zatorski (libero) oraz Łukasz Kaczmarek, Bartosz Bednorz.

Brazylia: Bruno Rezende, Alan Souza, Ricardo Lucarelli, Honorato, Lucas Saatkamp, Flavio Gualberto, Thales Hoss (libero) oraz Felipe Roque, Fernando Kreling, Yoandry Leal.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!