Foto: PlusLiga

Po pierwszym przegranym secie reprezentacja Polski poprawiła swoją grę i pokonała Japonię 3:1 w półfinale Ligi Narodów.

Początek meczu był wyrównany do stanu 9:9 gdy Japończycy zdobyli dwa punkty z rzędu i Nikola Grbić poprosił o przerwę. Po czasie gra Polaków nie kleiła się i nie potrafili poradzić sobie z dobrą zagrywką Takahashiego, który zwiększył przewagę Japonii do sześciu punktów (16:9). Grę reprezentacji Polski próbował udźwignąć Leon, jednak w pojedynkę był bezradny wobec dobrze dysponowanych w pierwszym secie rywali. Biało-Czerwoni nie potrafili odrobić strat i ulegli w pierwszym secie 19:25.

Początek drugiego seta to koncertowa gra naszej reprezentacji, która rozpoczęła seta od prowadzenia 3:1. Po dobrej zagrywce Kochanowskiego piłkę przechodzącą wykorzystał Bieniek i prowadziliśmy 7:4. Przy stanie 9:5 o czas poprosił szkoleniowiec rywali. Po przerwie rywale zaatakowali w aut i prowadziliśmy 10:5. W kolejnych akcjach Biało-Czerwoni mieli problemy z kończeniem pierwszych akcji, jednak Wilfredo Leon przy ponownych atakach nie mylił się nawet z ekstremalnie trudnych sytuacji. Japończycy po błędach w naszym przyjęciu zbliżyli się na jeden punkt. Po chwili po udanej akcji Bieńka i Leona ponownie odskoczyliśmy rywalom na trzy oczka (17:14). Niestety w pewnym momencie ponownie zaliczyliśmy przestój w grze i rywale doprowadzili do remisu 18:18 po udanym bloku na Leonie. Końcówka spotkania była bardzo wyrównana i Polacy mieli dwie piłki setowe, których nie wykorzystali i po chwili sytuacja się odwróciła. Siatkarze kraju Kwitnącej Wiśni mogli zakończyć seta jednak to Biało-Czerwoni wyszli obronną ręką i po chwili zakończyli zwycięsko seta.

Początek trzeciej partii rozpoczął się od udanego bloku na Ranie Takahashim. Wraz z kolejnymi akcjami Polacy powiększali przewagę dzięki dobrej zagrywce, z którą problemy mieli zawodnicy rywali. Po udanej kontrze Wilfredo Leona prowadziliśmy już 8:2. Japończycy wobec dobrej gry Biało-Czerwonych popełniali błędy w zagrywce, a po udanym bloku, a następnie kontrataku w wykonaniu Kaczmarka prowadziliśmy już 12:5. Odpowiedział skutecznym atakiem z prawej strony Kento Miyaura. W kolejnych akcja podopieczni Nikoli Grbica powiększali przewagę, a po autowym ataku Ranu Takahashiego Philippe Blain poprosił o czas, po którym w siatkę zaserwował Matoki Eiro. Polacy dowieźli do końca seta przewagę i wygrali seta 25:17.

Czwarty set rozpoczął się od udanego ataku Mateusza Bieńka. W kolejnych akcjach zespoły kończył ataki przy zagrywce rywali. Japończycy odskoczyli na dwa punkty po udanej kontrze Yuki Ishikawy. Po udanym bloku na Takahashim doprowadziliśmy do wyrównania, a po udanej kontrze Leona wyszliśmy na prowadzenie 8:7, po którym o czas poprosił szkoleniowiec z Francji. Przerwa zaszkodziła zawodnikom z kraju Kwitnącej Wiśni, którzy stracili dwa punkty z rzędu i przegrywali 11:8. Japończycy po błędzie w ataku Aleksandra Śliwki i asie serwisowym Yuki Ishikawy zbliżyli się na jeden punkt (15:14). Na dobrą zagrywkę Japonii odpowiedzieliśmy asem serwisowym Aleksandra Śliwki, a po chwili udanie zaatakował Wilfredo Leon i prowadziliśmy 19:15. Rywale zagrali udanie blokiem na Mateuszu Bieńku, a po chwili swój atak zakończył Łukasz Kaczmarek i prowadziliśmy 20:17. W kluczowej akcji pomylił się Ishikawa i podwyższyliśmy prowadzenie (23:19). Ostatnią piłkę skończył Aleksander Śliwka i wygraliśmy z Japonią 3:1.

Liga Narodów — półfinał
Polska — Japonia 3:1 (19:25, 28:26, 25:17, 25:21)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!