W niedzielę uniwersytecka reprezentacja Polski otworzyła worek z medalami w chińskim Chengdu. Mimo, że większość polskich sportowców ma jeszcze przed sobą występ na Uniwersjadzie to wierzymy, że brązowy krążek Oskara Miliwka jest dopiero zalążkiem medalowym dla Polski.
Oskar Miliwek startował w konkurencji pistoletu szybkostrzelnego. Po pierwszym dniu rywalizacji plasował się na trzecim miejscu. W kwalifikacjach spisał się też wybornie. Jego 582. punkty dały mu awans do finału z czwartego miejsca. Finał nie zakończył się szybko dla Oskara. Polakowi do zdobycia medalu potrzebne było więcej rund niż było to początkowo planowane. Miliwek bowiem musiał wyszarpać sobie brązowy medal w barażu. W nim nie pomylił się strzelając pięć razy w środek tarczy, co zagwarantowało mu trzeci stopień podium.
Na czwartym miejscu uplasowała się nasza drużyna w składzie: Oskar Miliwek, Filip Wagner i Jakub Rosa. To samo miejsce dzień wcześniej zajęły panie w karabinie pneumatycznym z 10. metrów (Julia Piotrowska, Julia Mikołowska i Natalia Kochańska).
Świetnie zmagania podczas Uniwersjady rozpoczęli polscy siatkarze. Trzeba przyznać, że nie mają oni trudnego zadania w grupie z Hong-Kongiem, Koreą Południową oraz Portugalią. Ekipa z Półwyspu Iberyjskiego poległa z Polakami 0:3 (12:25, 15:25, 20:25). Tylko ostatni set dawał im jakąś nadzieję. Pozostałe dwa były popisem polskich siatkarzy. Dziś natomiast Polacy pokazali co to znaczy pogrom pokonując wysoko Hong-Kong (25:11, 25:19, 25:14). To spotkanie można określić w skrócie ogromną różnicą klas i przepaścią pomiędzy siatkarzami z Azji, a Polakami.
Gorzej zaczęły nasze panie. W pierwszym meczu grupowym namęczyły się z Brazylijkami i końcowo po pięciosetowej batalii przegrały 2:3 (25:21, 25:22, 23:25, 19:25, 14:16). Dziś rywalizowały z Chińskie Tajpej. Polki straciły koncentrację w drugim secie i przegrały go wysoko. Kolejne dwie partie wygrały bez problemu (podobnie jak i pierwszą), a cały mecz 3:1 (25:20,16:25, 25:21, 25:20), co premiuje je awansem do fazy play-off.
