foto: Damian Kuziora

Reprezentacja polskich siatkarek pokonała Turcję w pierwszym z trzech zaplanowanych na Podkarpaciu meczów towarzyskich ze złotymi medalistkami Ligi Narodów w ramach przygotowań do mistrzostw Europy. W bardzo pożytecznej grze trener Stafano Lavarini skorzystał ze wszystkich swoich zawodniczek. Rozegraniem naszego zespołu pokierowała Joanna Wołosz, a na parkiecie w trzeciej partii pojawiła się też wracająca z szeregi Biało-Czerwonych Malwina Smarzek.

Biało-Czerwone rozpoczęły w składzie: Korneluk, Różański, Wołosz, Stysiak, Łukasik, Pacak oraz libero Stenzel.

Znakomitą aktorką pierwszych chwil widowiska okazała się Olivia Różański, po której dwóch atakach i dwóch asach serwisowych Polki objęły prowadzenie 4:1. Początek seta szybko się wyrównał, zwłaszcza z tytułu ataków po stronie rywalek Vargas, jednak gra z akcji na akcję wchodziła na wyższe obroty. Od stanu 6:6 żadnej z drużyn nie udawało się odskoczyć na więcej niż punkt. Zmieniło się to dopiero od serwisu Joanny Pacak(16:14) Biało-Czerwone przejęły inicjatywę mimo niezłych ataków Karakurt. Nasze reprezentantki były mocno skoncentrowane, przez co ofensywne poczynania Martyny Łukasik oraz Magdaleny Stysiak potrafiły znaleźć pole rywalek. W końcówce seta Turczynki miały też problemy z celownikami, więc nie były w stanie nic dobrego dla siebie zdziałać. Zwycięskiego seta otwarcia zagwarantowały Polkom podwójnym blokiem Pacak z Moniką Gałkowską(25:20).

Kolejną partię także lepiej zaczęła reprezentacja Polski. Ponownie dał znać o sobie serwis, tym razem w wykonaniu Agnieszki Korneluk, a zaraz po nim świetnie w pojedynczym bloku spisała się Pacak i Polska prowadziła 5:2. Po dwóch z rzędu punktowych zagrywkach Łukasik Biało-Czerwone miały już 5 punktów zapasu (9:4). W kolejnych pięciu akcjach Turczynki zlikwidowały wszystkie straty, a przy serwisach Karakurt kłopoty na przyjęciu reprezentantek Polski sprawiły, że musiały gonić wynik(10:13). Przewaga drużyny znad Bosforu została szybko zlikwidowana, głównie przez błędy własne rywalek (15:15). Wyrównana gra toczyła się już do decydujących chwil seta, w których palmę pierwszeństwa w polskiej ekipie przejęła Korneluk. Najpierw z przechodzącej przywróciła Biało-Czerwonym prowadzenie (21:20), by niebawem udaną akcją w bloku doprowadzić do piłek meczowych (24:22). Rozstrzygnięcie drugiej partii nastąpiło  atakiem po prostej Stysiak (25:23).

Lotem błyskawicy Polki w najlepszym stylu otwarły również trzecią partię, w której po świetnych obronach Marii Stenzel, blokach i serwisach Moniki Fedusio i ataku lewą flanką Łukasik ręce same składały się do oklasków (6:2). Trener Stefano Lavarini rotował składem, a kolejne wchodzące zawodniczki tylko dokładały udane zagrania. Po bloku Kamili Witkowskiej zaliczka nad Turczynkami wzrosła do 6 punktów (15:9). Klasą dla siebie była Łukasik, atakująca z każdego miejsca w ogromnym wyczuciem. Kapitalnie przywitała się też z krośnieńską publicznością Aleksandra Gryka, która skutecznym zagraniem na siatce powiększyła przewagę Biało-Czerwonych do 8 punktów (20:12). Turczynki nie miały na Polki żadnych argumentów, a nasze reprezentantki już do końca demonstrowały najwyższą klasę we wszystkich elementach gry, pewnie dowożąc wysoką wygraną.

W czwartym, dodatkowym secie Polki spokojniej reagowały na boiskowe wydarzenia, przez co pierwszą fazę tej partii Turcja była w grze. Podkręcenie tempa akcji zadziałało znów w maszynce Lavariniego. Gałkowska, Gryka i Fedusio punktowały, a Turczynkom piłki nie mieściły się w boisku, stąd zrobiło się szybko 4 punkty przewagi(12:8). Polkom przydarzył się przystanek w grze, zareagował czasem ich opiekun, a mimo to spora przewaga przy dużej temperaturze krośnieńskiej hali się roztopiła (13:13).

Potem inicjatywa w dodatkowej rywalizacji należała już do Turczynek, a trener Biało-Czerwonych nie zamierzał już przywoływać z kwadratu rezerwowych żadnej z podstawowych zawodniczek. Turcja wygrała tą potyczkę 25:20, ale nasze dublerki też zaprezentowały mnóstwo udanych zagrań, które w pełnej okazałości winny zaprocentować w kolejnych meczach.

Polska – Turcja 3:0 (25:20, 25:23, 25:16)

Set dodatkowy 25:20 dla Turcji.

Polska: Maria Stenzel, Agnieszka Korneluk, Kamila Witkowska, Monika Gałkowska, Magdalena Stysiak, Monika Fedusio, Aleksandra Szczygłowska, Joanna Wołosz, Martyna Czyrniańska, Malwina Smarzek, Aleksandra Gryka, Katarzyna Wenerska, Joanna Pacak, Olivia Różański, Julia Nowicka, Magdalena Jurczyk

Turcja: Gizem Orge, Simge Akoz, Cansu Ozbay, Melissa Vargas, Ayca Aykac, Kubra Akman, Hande Baladin, Tugba Ivegin, Derya Cebecioglu, Elif Sahin, Eda Erdem, Saliha Sahin, Zehra Gunes, Asli Kalac, Ilkin Aydin, Ebrar Karakurt

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!