Foto: Polski Związek Kolarski/Maciej Bochnowski

Mistrzostwa Świata w kolarstwie torowym w Glasgow mogły dać nam w poniedziałek dwa medale. Bliski brązu w sprincie był Mateusz Rudyk, a w madisonie Wiktoria i Daria Pikulik. 

O awans do finału Mateusz Rudyk ścigał się z kolarzem z Trynidadu i Tobago – Nicholasem Paulem. Niestety Polak w obu półfinałowych wyścigach był wolniejszy (w pierwszym o 0,192 s, a w drugim o jeszcze więcej – 0,380 s). O trzecie miejsce Rudyk rywalizował z Brytyjczykiem Jackiem Carlinem. Tutaj niestety też musiał uznać niewielką, ale jednak wyższość swojego rywala. Tym samym zajął czwarte miejsce w sprincie indywidualnym.

O pechu mogą też mówić Wiktoria i Daria Pikulik w madisonie. Polskie kolarki walczyły do samego końca o brązowy medal. Przez cały wyścig jechały bardzo dobrze zbierając kolejne punkty na finiszach (łącznie uzbierały ich dwadzieścia jeden). Na dziesięć okrążeń przed wydawało się, że nic nie wyrwie im brązu. O wszystkim zadecydował ostatni punktowany podwójnie finisz. Na nim nasze panie były czwarte, co poskutkowało spadkiem z podium na pechowe czwarte miejsce. Do trzeciej lokaty straciły zaledwie jeden punkt.

W wyścigu eliminacyjnym mężczyzn Kacper Majewski uplasował się na 21. miejscu. Szybko odpadły w sprincie pań Nikola Sibiak oraz Paulina Petri. Pierwsza z nich przeszła przez eliminację (dwudziesta czwarta pozycja), ale w 1/16 finału przegrała z Kanadyjką Lauriane Genest o ponad pół sekundy. Petri w kwalifikacjach zajęła trzydzieste drugie miejsce, co oznaczało odpadnięcie z dalszej rywalizacji.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!