Fot: Iga Świątek/Twitter

Iga Świątek pokonała w trzysetowym pojedynku Amerykankę Danielle Collins 6:3 4:6 6:2. To drugi pojedynek trzysetowy pod rząd na tym turnieju dla raszynianki. Polka awansowała do półfinału imprezy w Montrealu.

Mecz, który rozpoczął się po północy polskiego czasu, rozpoczął się bardzo dobrze dla naszej zawodniczki, wyszła na prowadzenie 3:0 z jednym przełamaniem. W czwartym gemie Collins udało się nawiązać walkę, jednak już w szóstym, Amerykanka pozwoliła się ponownie przełamać na 5:1. Mimo piłki setowej, Świątek nie udało się zamknąć seta w siódmym gemie, Collins zdobyła jedno przełamanie powrotne. Szarża Amerykanki nie trwała jednak za długo. Polka ostatecznie wygrała pierwszą partię 6:3.

Mimo iż drugi set Iga rozpoczęła od przełamania, uległa w secie Amerykance. Collins, która nie miała zbyt wiele do stracenia, uderzała mocno i, na szczęście dla siebie samej, precyzyjnie. Był to pierwszy trzysetowy pojedynek między zawodniczkami.

Trzeci set to już typowa raszynianka – królowa kortów. Iga grała bardzo dobrze, zarówno z gemach z podania, jak i returnu. Raszynianka wyszarpała dwa przełamania. Było widać po zachowaniu Amerykanki, że czuje, iż mecz wymknął jej się spod kontroli i nie ma argumentów przeciwko Polce. Frustracja Collins pomogła Idze zamknąć mecz stanem 6:3 4:6 6:2.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!