foto: Patryk Górecki

Polska uległa Turcji 0-3 w rozgranym w Brukseli ćwierćfinale Mistrzostw Europy w siatkówce kobiet. Nasze reprezentantki podjęły walkę we wszystkich trzech setach, prowadząc w każdym z nich kilkoma punktami, lecz nie miały nic do powiedzenia w końcowych fragmentach. To trzecia kolejna porażka Biało-Czerwonych z Turcją w trzech kolejnych edycjach mistrzowskich, wykluczająca Polki z gry o najwyższe cele.

Wyjściowe zestawienie Polek nie było zaskoczeniem. Martyna Łukasik, Magdalena Jurczyk, Agnieszka Korneluk, Oliwia Różański Magdalena Stysiak, Joanna Wołosz oraz libero Maria Stenzel rozpoczęły konfrontację z Turczynkami. Bitwa o ćwierćfinał zaczęła się od przewagi Polek, które wykorzystując na prawej flance dobrą dyspozycję Magdaleny Stysiak objęły trzypunktowe prowadzenie (5:2), które szybko zlikwidowała kontrami Vargas. Nasza reprezentacja grała jednak cierpliwie, czekając na kolejne okazje do przejęcia inicjatywy. Po atakach Martyny Łukasik oraz Oliwii Różański przyszły serwisy Joanny Wołosz i budowa ponownej przewagi polskiego zespołu szła bardzo sprawnie. Po zablokowaniu Karakurt zapas Polek wynosił już 4 punkty (14:10), a po kolejnych wygranych piłkach przez zespół przyjmujący nie zmieniło się nic (16:12). W kolejnym okresie Biało-Czerwone stanęły, mając problemy z przyjęciem zagrywki i skutecznością. Turczynki bezlitośnie wykorzystywały nasze błędy wygrywając dziewięć z dziesięciu następnych akcji i zamieniając czteropunktowe prowadzenie na czteropunktową stratę (17:21). Polki podjęły dwukrotną pogoń za rywalkami. Najpierw do kontaktu doprowadziła atakiem po bloku Oliwia Różański (20:21), a kolejną „ucieczkę” sportsmenek znad Bosforu zniwelowała do punktu straty (23:24) atakiem z prawego skrzydła Stysiak. Polki obroniły dwa setbole, ale przy trzecim w drugim tempie nie udało się dobrze podbić piłki i Turcja objęła prowadzenie w meczu (25:23, 1-0).

Nieźle zaczęły Polki również drugiego seta, zaskakując rywalki za przyczyną Agnieszki Korneluk dwa razy blokiem. Kontra Łukasik pozwoliła odskoczyć na 2 punkty (7:5), jednak koncertowo blokiem zaczęły popisy Turczynki, wychodząc na prowadzenie 10:8. Dłużne nie były im nasze reprezentantki i po znakomitych podwójnych blokach w wykonaniu Stysiak i Korneluk sytuacja po raz kolejny w tym secie się odwróciła, tym razem na korzyść Polek (14:12). Szybko jednak z nieznacznej zaliczki zostały nici (14:14), a nakręcające się Turczynki ponownie wyszły na prowadzenie, lecz na szczęście nasze reprezentantki nie dały im odjechać (16:17). Polki zebrały się do walki i po atakach z lewej flanki Łukasik, a następnie Różański, Stysiak i kiwce Korneluk Biało-Czerwone znalazły się w korzystnej sytuacji, wychodząc na trzy punkty przewagi (21:18). Końcowa faza seta to przestój Polek podobny do tego z pierwszego seta. Nie były one w stanie dostatecznie reagować na zagrywki Karakurt, a nieomylna w kontrach była Vargas i po tym secie Turcja była jeszcze bardziej uradowana (25:22, 2-0).

Trzeci set wyglądał momentami podobnie jak dwa poprzednie. Początek udany dla Polek, skuteczne ataki Różański i Stysiak. Stabilną, dwupunktową przewagę nasze zawodniczki powiększyły do trzech punktów dzięki grze blokiem (10:7). Niemniej dwa ustawienia, a szczególnie drugie, w którym Polki prowadząc 14:12 straciły 5 punktów z rzędu (14:17) zniweczyły wysiłek. W końcówce Polki nie miały już wiary na dogonienie rywalek i wysoko przegrały tę partię żegnając się z mistrzostwami.

 

Polska – Turcja 0:3 (23:25, 22:25, 18:25)

Polska: Korneluk, Witkowska, Gałkowska, Stysiak, Fedusio, Łukasik, Szczygłowska, Wołosz, Szlagowska, Wenerska, Różański, Jurczyk, Stenzel, Pacak

Turcja: Ozbay, Vargas, Aykac, Akman, Baladin, Cebecioglu, Sahin, Dundar, Gunes, Kalac, Aydin, Karakurt, Orge, Akoz

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!