foto: tspodbeskidzie.pl/Szymon Jaszczurowski

W derbach województwa śląskiego rozgrywanymi w ramach 7. serii Fortuna I Ligi bez wskazanie zwycięzcy. Po bramkach w drugiej części spotkania Podbeskidzie Bielsko-Biała podzieliło się punktami z GKS-em Katowice. Pojedynek trzymał kibiców w napięciu do samego końca.

W pierwszej części spotkania dążące do zrehabilitowania się za gładką porażkę w Gdańsku Podbeskidzie miało nieco więcej z gry, lecz nie potrafiło sobie stworzyć klarownej sytuacji. Również ze strony gości trudno było się doszukać jakiejś groźnej akcji, pozwalającej otworzyć wynik. Sytuacja diametralnie odmieniła się w drugiej części, w której kalkulacje zastąpiła otwarta gra. Już w 48. minucie dośrodkowanie Banaszewskiego z lewego skrzydła zakręciło się niebezpiecznie w stronę bramki katowickiego zespołu, obijając ostatecznie słupek. Kolejną szansę miał trzy minuty Chlumecky, dobrze wchodząc do dośrodkowania w pole karne. Z jego uderzeniem poradził sobie jednak Kudła.  Katowiczanie próbowali zaskoczyć bielskiego golkipera strzałami z dystansu, próbował takiego rozwiązania Wasielewski. Z podobną odpowiedzią pospieszył Jodłowiec, lecz i ten strzał nie dał otwarcia wyniku w Bielsko-Białej. Ten sam gracz cieszył się w 68. minuty z asysty, gdyż po jego dograniu drogę do siatki GieKsy znalazł Mateusz Ziółkowski. Nie mający nic do stracenia przyjezdni przenieśli się z grą bliżej pola karnego Podbeskidzia, co dało rezultat w 80. minucie. Shibata uruchomił prostopadłym podaniem Sebastiana Bergiera, który okazji nie zmarnował, doprowadzając do wyrównania. Chwilę potem katowiczanie mogli już prowadzić. W sytuacji sam na sam z Prockiem nie popisał się Rogala, uzyskując tylko rzut rożny. W końcowych fragmentach jedni i drudzy byli w stanie przechylić szanse zwycięstwa na swoją korzyść. Po stronie Katowic okazję zmarnował Shibata, natomiast gospodarzy nie uszczęśliwił strzałem Abate – na posterunku był Kudła. Mimo licznych okazji z obu stron, żadnej z drużyn nie udało się przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść.

Fortuna I Liga – 7.kolejka

PODBESKIDZIE Bielsko-Biała – GKS KATOWICE 1:1 (0:0)

Ziółkowski 68′ – Bergier 80″

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Procek – Ziółkowski, Chlumecky, Bida (71′ Sitek), Banaszewski (88′ Perosević), Janota, Kadrić (88′ Misztal), Jodłowiec, Kisiel (88′ Abate), Tomasik (80′ Milasius), Mikołajewski
GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (90+11′ Danek), Jaroszek (73′ Baranowicz), Jędrych, Komor, Rogala – Błąd (73′ Shibata), Kozubal, Repka, Mak (58′ Marzec) – Arak (58′ Bergier)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!