Raków Częstochowa wygrywa z Puszczą Niepołomice 2-0, po bramkach Kittela oraz Nowaka. Mistrzowie Polski pewnie dopisali do swojego dorobku kolejne trzy punkty. Puszcza starała się do samego końca, jednak dziś nie była w stanie zagrozić swojemu rywalowi.

Raków po ciężkim boju w eliminacjach do Ligi Mistrzów miał miał w teorii łatiwjeszy pojedynek z Puszczą. Gospodarze przed tygodniem przełożyli swoje spotkanie, aby lepiej przygotować się do rewanżu z mistrzem Danii. Goście natomiast, wygrali z ŁKS-em. W tabeli oba zespołu do tego meczu zgromadziły po siedem punktów, jednak Raków rozegrał  o dwa spotkania mniej.

I połowa

Już w 4. minucie przed szansą stanął Nowak, który dobrze znalazł się przed polem karnym Puszczy, lecz uderzył bardzo niecelnie. Powinien zachować się zdecydowanie lepiej, miał sporo miejsca i dobrą pozycję, żeby lepiej wykończyć akcję. Goście w 7. minucie mieli dużo lepszą sytuację, po rzucie wolnym sam w polu karnym znalazł się Mesanovic i uderzył obok bramki wolejem. Po wznowieniu gry przez Kovacevica, Raków bardzo szybko znalazł się pod bramką Puszczy. Gdyby Kittel lepiej trafił w piłkę najpewniej zdobyłby pierwszego gola. To była szybka wymiana ciosów między rywalami. W 14. minucie goście mieli aut na połowie Rakowa, w swoimi tylu próbowali długiego wyrzutu w pole karne, piłkę przejął Raków i błyskawicznie znalazł się z nią w szesnastce Wróblewskiego. Trójkowa akcja między Tudorem- Ledermanem i Zwolińskim zakończyła się strzałem tego ostatniego i tylko dobry refleks bramkarza uchronił zespół z Niepołomic przed stratą gola. Była to kolejna sytuacja, która powinna być zamieniona na bramkę. W odpowiedzi strzelał Majchrzak, jednak Kovacević z uderzeniem młodego napastnika poradził sobie bez problemów. W 19. minucie z lewej strony dośrodkował Plavsić, a głową akcję zamknął Sonny Kittel, który dał prowadzenie Rakowowi. Była to pierwsza bramka niemieckiego pomocnika w PKO Ekstraklasie. W 25. minucie gospodarze podwyższyli prowadzenie. Świetną kontrę rozpoczął Nowak, który zagrał do Kittela, ten podprowadził piłkę w okolicę szesnastki gości, podał do Tudora, ten z pod linii końcowej wycofał piłkę w okolice pola bramkowego do wbiegającego Nowaka, a on,  lewą nogą umieścił piłkę w siatce. Raków mimo prowadzenia dwiema bramki nie zatrzymywał się, kolejne sytuacje po ładnych akcjach mieli Zwoliński, Lederman i po rzucie rożnym Rundić. Puszcza miała ogromne problemy z rozegraniem składnej akcji, szans upatrywali w stałych fragmentach gry. Gospodarze kontrolowali przebieg spotkania i po pierwszej połowie zasłużenie prowadzili.

II połowa

W przerwie trener Tułacz przeprowadził trzy zmiany. Mimo to, obraz gry nie uległ zmianie, to Raków nadal dyktował warunki na boisku. Puszczy nie można było odmówić zaangażowania, lecz nie samym bieganiem i agresywnością można wygrać mecz. Goście tak samo jak i w pierwszej połowie, najwięcej zamieszania tworzyli po stałych fragmentach gry. W 64. minucie blisko zdobycia bramki był Berggren, ale ponownie skuteczną interwencją popisał się Wróblewski. Po tej sytuacji z kontrą ruszyli goście, zadanie ułatwił im Tudor, który poślizgnął się w środkowej strefie boiska, jednak strzał Mesanovicia był niecelny. Była to najlepsza sytuacja w drugiej połowie dla Puszczy. Gdyby zawodnik zespołu z Niepołomic był bardziej skuteczny, dziś na koncie miałby już dublet. Po tej akcji dwie doskonałe sytuacje mieli Yeboah do spółki z Cebulą, a później Zwoliński. Zespół z przyjezdnych starał się zaatakować Raków wyżej, dla tego też mistrzowie Polski mieli zdecydowanie więcej miejsca z przodu. Stąd też, kiedy tylko przyspieszali grę, bardzo łatwo stwarzali kolejne sytuacje. W 81. minucie goście zdobyli kontaktową bramkę, jednak po analizie VAR, nie została ona uznana. Przy odbiorze piłki faulowany był Berggren. W 88. Yeboah w sytuacji sam na sam uderzył w słupek. Raków wygrał pewnie, bez problemów, pokazał kilka ciekawych akcji. Puszcza dziś nie mogła zdziałać nic więcej. Może gdyby Mesanović trafił w pierwszej połowie przebieg meczu byłby zupełnie inny, jednak tak się nie stało i trzy punkty zostały w Częstochowie.

PKO Ekstraklasa – 7 kolejka

Raków Częstochowa – Puszcza Niepołomice 2:0 (2:0)

19′ Kittel, 25′ Nowak 

Raków Częstochowa:  V. Kovacević – A. Kovacević, Rundić, Racovitan – Berggren, Lederman (75. Koczerhin), Plavsić( 75. Drachal) , Tudor, Kittel (66. Yeboah), Nowak (66. Cebula) – Zwoliński (85. Piasecki).

Puszcza Niepołomice: Wróblewski – Sołowiej, Yakuba, Koj (46. Pięczek), Mroziński – Hajda, Serafin, Mesanović, Bartosz (46. Cholewiak) , Siemaszko (46. Tomalski) – Majchrzak (61. Poczobut).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!