Magda Linette
Foto: WTA/Jimmie48 Photography

Druga z polskich tenisistek pożegnała się z turniejem w San Diego na pierwszej rundzie. Po odpadnięciu Magdaleny Fręch, taki sam los spotkał Magdę Linette z Ukrainką Martą Kostjuk (WTA 45). 

Polka nie potrafiła się odnaleźć w pierwszym secie na korcie. Mimo, że już w inaugurującym gemie miała szansę na przełamanie Kostjuk to nie dokonała tego. Chwilę później sama została przełamana, a następnie znów nie wykorzystała dwóch breakpointów na odbiór podania. To wszystko spowodowało, że przegrywała 0:3. W końcu udało jej się wygrać jednego gema przy własnym serwisie, a później jeszcze jednego. Niestety na koniec znów przyszło przełamanie, które zakończyło pierwszego seta wygraną Kostjuk 6:2.

W drugiej partii gra naszej tenisistki prezentowała się lepiej. W dużej mierze dlatego, że bezbłędna przy swoim podaniu nie była już Ukrainka. Polce zatem prościej było wyrywać jej gemy zarówno przy własnym jak i cudzym serwisie. Poznanianka zdołała przełamać aż trzy razy Kostjuk. Ta jednak odpowiedziała tym samym, przez co musiało dojść do tie-breaka. W nim znów odbywał się koncert przegranych serwisów. Mniej takowych na koncie miała Marta Kostjuk i to ona wygrała 7-5 i w całym spotkaniu 2:0.

1/16 finału WTA 500 w San Diego:

Magda Linette – Marta Kostjuk 0:2 (2:6, 6:7[4-7])

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!