Industria Kielce pokonała w meczu 2. kolejki Ligi Mistrzów norweski Kolstad Handball 32:30. Dla zespołu mistrzów Polski było to pierwsze zwycięstwo w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów.
Spotkanie rozpoczęło się od bramki Alexa Dujshebaev,a po chwili do wyrównania doprowadził Gullerud. Wyrównana gra toczyła się niemalże do ostatnich minut pierwszej części spotkania W zespole z Kielc dobrze spisywał się Alex Dujshebaev. Kielczanie odskoczyli rywalowi, gdy od stanu 9:8 rzucili dwie bramki i prowadzili 11:8. W kolejnych akcjach dobrze w bramce spisywał się Miłosz Wałach, który zatrzymywał rzuty rywali. Na przerwę Industria Kielce schodziła, prowadząc 17:11.
W drugiej części spotkania gospodarze grali skuteczniej w ataku, co przekładało się to na wynik. Gospodarze na kwadrans przed zakończeniem spotkania przegrywali 21:24 po udanej akcji Søgard Johannessen. Po słabszej grze w defensywie mistrzowie Polski za sprawą Tournata powiększyli przewagę do pięciu bramek (26:21). W 48. minucie po raz drugi na ławkę kar usiadł Tomasz Gębala, a po chwili rzut karny na gola zamienił Simen Ulstad Lyse. Pomimo gry w przewadze goście odpowiedzieli trafieniami Szymona Sićko. Kilkadziesiąt sekund po powrocie z ławki kar Tomasza Gębali powędrował na nią Arkadiusz Moryto. Gospodarze wykorzystali grę w przewadze i zbliżyli się na dwie bramki po golu skutecznego Søgard Johannessen, a po chwili na ławkę kar odesłany został Magnus Gullerud. W końcówce grę w zespole gości uspokoili Arkadiusz Moryto i Szymon Sićko, których bramki powiększyły przewagę przyjezdnych do czterech bramek (30:26). W ostatnich sekundach Lyse nie wykorzystał rzutu karnego, trafiając w poprzeczkę i ostatecznie Industria pokonała Kolstad Handball 32:30.
Liga Mistrzów – 2. kolejka
Kolstad Handball – Industria Kielce 30:32 (11:17)
