Zarówno Jagiellonia jak i Śląsk w ostatnich tygodniach mogą pochwalić się całkiem niezłą formą. Śmiało można było oczekiwać, że w bezpośrednim starciu w 1/32 fazie Pucharu Polski stworzą dobre widowisko. W pierwszej połowie widzieliśmy całkowite zaprzeczenie tego czym mogą się poszczycić obydwie drużyny w ostatnich tygodniach. Za to w drugiej połowie zawodnicy stanęli już na wysokości zadania.

W pierwszej odsłonie spotkania oglądaliśmy co najwyżej przeciętną grę obydwu zespołów. Sporo niedokładności, szarpanej gry a przede wszystkim brak pomysłu na zaskoczenie defensywy rywala. Przewaga w posiadaniu piłki była zdecydowanie po stronie podopiecznych trenera Adriana Siemieńca, którzy poza kilkoma zrywami głównie za sprawą Tomasza Kupisza, nie potrafili tej przewagi przełożyć na konkretne, dogodne sytuacje. Wrocławianie natomiast ograniczali się do kontrataków. Nie były one na tyle dobrze zorganizowane, by zmusić defensorów gospodarzy do kapitulacji. Obydwie drużyny zeszły na przerwę przy wyniku 0:0, który z przebiegu gry był całkowicie sprawiedliwy.

Po zmianie stron białostoczanie znów narzucili swoją przewagę w posiadaniu piłki i dołożyli do tego szybsze tempo w rozgrywaniu piłki. W 55. minucie groźnie z dystansu uderzał Wdowik, ale piłka nieznacznie minęła słupek bramki strzeżonej przez Trelowskiego. W 61. minucie starania gospodarzy w końcu przyniosły sukces Piłkę na osiemnastym metrze otrzymał Nene, który bez chwili zastanowienia potężnie uderzył. Trelowski niewiele mógł zrobić przy tak silnym i precyzyjnym strzale. Nadal utrzymywała się przewaga gospodarzy, choć od 81. minuty mogła, a w zasadzie powinna była paść bramka wyrównująca. Wrocławianie w końcu wyszli ze składnym kontratakiem, które strzałem głową finalizował Petr Schwarz. Czeski pomocnik chybił jednak z kilku metrów. W 92. minucie gospodarze przypieczętowali zwycięstwo. Dominik Marczuk urwał się obrońcom, dograł do Imaza a ten precyzyjnym uderzeniem pokonał Trelowskiego.

Jagiellonia wykazywała większą ochotę do gry i parcie na zwycięstwo czego nie można było powiedzieć o liderze Ekstraklasy. Białostoczanie w kolejnej fazie PP zmierzą się z Arką Gdynia

Puchar Polski – 1/32
Jagiellonia Białystok – Śląsk Wrocław 2:0 (0:0)
Nene 61′, Imaz 90+2′

Jagiellonia Białystok: Abramowicz – Sacek (51’ Matysik), Stojinović (80’ Marczuk), Dieguez, Nastić (51’ Wdowik), Kupisz (80’ Romanczuk), Kubicki, Nene, Hansen (66’ Naranjo), Imaz, Pululu

Śląsk Wrocław: Trelowski –Konczkowski, Petkov, Paluszek, Borthwick-Jackson, Żukowski (74’ Samiec-Talar), Rzuchowski (63’ Schwarz), Olsen, Łukasik (63’ Pokorny), Nahuel (74’ Ince), Zohore (63’ Exposito)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!