Kiel, 21. September 2023. In der Gruppenphase der Machineseeker EHF Champions League trifft der THW Kiel (GER, weiß) auf den polnischen Meister Industria Kielce (Polen, POL, blau-gelb). Der Kieler Elias Ellefsen á Skipagøtu / Elias Ellefsen a Skipagötu setzt sich gegen Tomasz Gebala (links) in Szene. Im Hintergrund hält Kielces Daniel Dujshebaev den Kieler Patrick Wiencek am Trikot.

W 4. występie fazy grupowej Ligi Mistrzów Industria Kielce doznała drugiej porażki, zostawiając punkty wyjazdowe z THW Kiel rezultatem 31-35. Do przerwy mistrzowie Polski radzili sobie dosyć dobrze, lecz w ciągu kilkunastu minut gry w drugiej części tylko trzy razy umieścili piłkę w bramce rywali. Finiszowa wymiana ciosów nie dała im powodzenia.

Mecz Tygodnia Ligi Mistrzów, starcie mistrzów Polski i Niemiec, klasyk Champions League – na wiele sposobów zapowiadać można było środowe spotkanie drużyny Industria Kielce z THW Kiel.

Kielczanie polecieli do Niemiec na fali dwóch poprzednich zwycięstw w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Po inauguracyjnej porażce z duńskim Aalborg Handbold drużyna Industria Kielce pokonała kolejno norweski Kolstad Handball i francuskie Paris Saint-Germain HB.

Dlatego też Mistrzowie Polski mieli pełne prawo, by w środę myśleć o wyjazdowym zwycięstwie, choć w kieleckim składzie wciąż brakowało mi.in. kontuzjowanych Alexa Dujshebaeva czy Andreasa Wolffa. Jak się potem okazało, nawet bez liderów na parkiecie kielczanie dostarczyli kibicom zgromadzonym w Wunderino Arenie znakomite widowisko.

Pierwsze dwa trafienia należały do gospodarzy, ale pierwsza połowa okazała się niezwykle wyrównana. Dość powiedzieć, że początkowe prowadzenie 2:0 było najwyższą przewagą którejś ze stron w trakcie pierwszych 30 minut.

Spotkanie toczyło się w błyskawicznym tempie, drużyny prowadziły wyrównaną wymianę ciosów i tylko do przerwy padło aż 31 bramek. A co najważniejsze, ekipy niemal równo podzieliły się zdobyczą. Przed zmianą stron Mistrzowie Polski wygrywali minimalną różnicą (16:15).

Zdecydowanie nie był to udany dzień dla bramkarzy. W trakcie pierwszego pół godziny zarówno golkiperzy gospodarzy, jak i gości, odbili zaledwie po dwie piłki. W obozie Industria Kielce gra opierała się na tercecie Igor Karacić – Nicolas Tournat – Szymon Sićko. Chorwat świetnie prowadził grę, Francuz nie mylił się z pozycji obrotowego, a Polak atomowe rzuty przeplatał przytomnymi asystami. Gra THW Kiel spoczywała zaś na barkach fantastycznie dysponowanego w środę Erica Johanssona.

Po powrocie na parkiet obraz gry zmienił się na korzyść Mistrzów Niemiec. Gospodarze na początku drugiej partii zanotowali serię trzech bramek (20:17), dzięki czemu przez dłuższy fragment kontrolowali przebieg boiskowych zdarzeń. Na bramkę kontaktową kielczanie czekali około kwadrans. Dziesięć minut przed końcem meczu na 25:26 trafił niezawodny Nicolas Tournat.

Niestety, na więcej gospodarze już nie pozwolili. Podopieczni trenera Filipa Jichy bardzo dobrze zareagowali na lepszy okres kielczan i ponownie odskoczyli na kilka trafień. Rywale po raz kolejny zdobyli kilka goli z rzędu, dzięki czemu ostatecznie zwyciężyli 35:31. W trakcie drugiej połowy błyszczał środkowy rozgrywający THW Kiel, Elias Ellefsen, wybrany po meczu najlepszym zawodnikiem spotkania.

THW Kiel – Industria Kielce 35:31 (15:16)

Industria Kielce: Wałach (6/40=15%), Błażejewski – Olejniczak 1, Kounkoud, Sićko 7, Tournat 7, Karacić 4, Moryto 6, D. Dujshebaev 1, Thrastarson 1, Stenmalm, Gębala 1, Karalek, Nahi 3

THW Kiel: Mrkva, Bellahcene –  Ehrig, Duvnjak 1, Reinkind 5, Landin 3, Øverby 3, Wiencek 1, Ekberg 4, Johansson 7, Dahmke 2, Gurbindo, Wallinius, Bilyk 2, Pekeler, Ellefsen 7

Źródło: kielcehandball.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!