fot. KAROL MAKOWSKI polski-sport.com

Dziki przegrywają z Tauron GTK Gliwice 87:88 w Warszawie. To pierwsza wygrana zespołu ze śląska w tym sezonie. Najlepiej punktowali Joshua Price (Gliwice) – 35 pkt oraz Nicholas Mcglynn (Warszawa) – 25 pkt.

Spotkanie rozpoczął trafieniem za dwa punkty, Mateusz Szlachetka. Już po chwili odpowiedział mu Matins Laksa z Gliwic, trafiając celnie za trzy. Do akcji po stronie Dzików ruszył Mcglynn, który zaprezentował dwa efektowne wsady pod rząd. GTK mimo to rozpędzał się i raz za razem trafiał, tym samym powiększał swoją przewagę. Trafiał Koby Mcewen oraz Price, a ich drużyna prowadziła w ósmej minucie spotkania 21:11. Po stronie warszawskiej drużyny próbowali gonić rywala Grzegorz Grochowski i Matthew Coleman. Lecz było to za mało, aby zmniejszyć stratę, która na koniec kwarty wynosiła dziesięć punktów.

Drugą kwartę zapoczątkował Maciej Bender, wykorzystując jeden rzut wolny. Po stronie miejscowej drużyny rozpoczął pogoń Alan Czujkowski, który trafił trójkę. Swoje dorzucił także Piotr Pamuła, ale gospodarze nadal przegrywali dziesięcioma punktami. Ekipa ze śląska nie pozwalała na zmniejszenie straty przez rywala i cały czas utrzymywała bezpieczną przewagę. Pomagali jej w tym Terry Henderson Jr. oraz ponownie Price. Sytuacja odmieniła się w czwartej minucie, gdy podopieczni trenera Szablowskiego, zanotowali bardzo dobrą serię ośmiu punktów z rzędu. Punktowali Mateusz Bartosz i Mcglynn, a Dziki przegrywały jedynie trzema punktami. Zawodnik drużyny gliwickiej Price, szybko zareagował i zdobył sześć punktów pod rząd. Ty samym jego drużyna prowadziła dziewięcioma punktami. Finalnie gospodarze zmniejszyli stratę do pięciu punktów przed końcem kwarty, dzięki celnym koszom Dominica Greena i Colemana.

Po przerwie zespół z Warszawy żwawo ruszył do akcji i raz za razem doprowadzał do remisu. Po stronie Gliwic, próbowali uciekać celnymi trafieniami Kadre Gray i Price. Na 30 sekund przed końcem, Czujkowski wyprowadził Dziki na jednopunktowe prowadzenie. Celny kosz za dwa dołożył Mcglynn, co powiększyło ich przewagę do trzech punktów na koniec kwarty. Końcowa część gry, od początku należała do zespołu ze stolicy. Momentalnie zdobyli siedem punktów z rzędu i prowadzili 68:60. GTK mimo to nie złożyło broni i dzięki Łukaszowi Frąckiewiczowi oraz Gray’owi, zmniejszyli przewagę do trzech punktów. Gospodarze nie zamierzali jednak oddać zwycięstwa, a za sprawą Czujkowskiego i Bartosza, zwiększyli przewagę do siedmiu punktów. Zagrożenie ponownie zaczęli stanowić goście, którzy za pomocą celnych rzutów Laksy i Price’a, doprowadzili do remisu. Mimo to Dziki za sprawą Colemana, wyszli na prowadzenie dwoma punktami. Lecz nie był to koniec spotkania, ponieważ Laksa był faulowany, wykorzystał dwa rzuty osobiste i tym samym doprowadził do dogrywki. W niej żadna z drużyn nie zamierzała odpuszczać. Oba zespoły grały kosz za kosz i co chwilę doprowadzały do remisu. Końcowo całe spotkanie wygrały Gliwice, po celnych koszach Price’a.

Dziki Warszawa – Tauron GTK Gliwice: 87:88 (15:25,24:19,22:14,18:21,8:9)

Dziki Warszawa: McGlynn 25, Szlachetka 18, Czujkowski 12, Green 9, Bartosz 8, Coleman 7, Aleksandrowicz 4, Pamuła 2, Grochowski 2, Mokros 0, Kopycki 0

Tauron GTK Gliwice: Price 35, Laksa 17, Gray 11, Mcewen 8, Frąckiewicz 6, Henderson Jr. 5, Śnieg 4, Busz 1, Bender 1

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!