foto: plusliga.pl

Pierwszą porażkę w rozgrywkach doznał warszawski Projekt, ulegając w Bełchatowie PGE GiEK w ramach 8. serii PlusLigi. Mający trzy porażki z rzędu bełchatowianie zagrali znakomicie, odsyłając stołeczną drużynę bez punktu.

Choć pierwsze dwa punkty w pierwszej partii zdobyli goście, to bełchatowianie nie odstawali i już po chwili dogonili drużynę ze stolicy, a początek partii był bardzo wyrównany. Przy stanie 14:14 dobrze atakiem i blokiem zagrali bełchatowianie, tym samym wychodząc na trzypunktowe prowadzenie (17:14). Na boisku po stronie Projektu Warszawy pojawił się Linus Weber, a warszawiacy zanotowali na swoim koncie piętnasty punkt. Przy stanie 19:17 na parkiecie zameldował się Jakub Kowalczyk, w miejsce Andrzeja Wrony, a drużyna Projektu Warszawa skróciła dystans punktowy do jednego punktu. Po stronie PGE GiEK Skry na boisku pojawił się Przemysław Kupka, a bełchatowianie „wygrali” dwie wideo weryfikacje odskakując gościom na 22:19. W kolejnej akcji na zagrywkę wszedł Wiktor Nowak, a po ataku Adriana Aciobăniței bełchatowianie mieli piłkę setową, której jednak nie wykorzystali – 24:20. Pierwsza partia zakończyła się błędem w polu zagrywki Kevina Tillie – 25:21.

Na początku drugiej partii drużyny rywalizowały „punkt za punkt”, jednak pomimo dobrej gry blokiem bełchatowian, to goście zaczęli budować sobie przewagę, aż doprowadzili do stanu 11:15, a następnie 12:17. Znakomita gra w ataku sprawiła, że Projekt Warszawa już do końca seta nie oddał przewagi, wygrywając drugą partię 25:21.

W trzecim secie od początku postawili się bełchatowianie, którzy wypracowali trzypunktową przewagę – 6:3, która jednak drużyna Projektu Warszawa zdołała odrobić, doprowadzając do wyrównania – 8:8. Gra w trzecim secie była wyjątkowo zacięta, a obie drużyny świetnie radziły sobie zarówno w bloku, jak i ataku. Na boisku po raz kolejny zameldowali się Wiktor Nowak oraz Kajetan Marek, a po stronie gości Linus Weber. Pierwszą piłkę setową miała drużyna PGE GiEK Skry, jednak błąd w zagrywce Dawida Konarskiego sprawił, że gra toczyła się na przewagi, a obie drużyny nie odpuszczały. Trzecią partię na korzyść PGE GiEK Skry Bełchatów zakończył atak Dawida Konarskiego – 27:25.

Początek czwartego seta grany był pod dyktando Projektu Warszawa, który wyszedł na pięciopunktowe prowadzenie 8:3. Przy stanie 7:11 na boisku po stronie gospodarzy pojawił się Pierre Derouillon, który dołożył swoją cegiełkę w poprawie przyjęcia bełchatowian, a PGE GiEK Skra Bełchatów rozpoczęła sukcesywne odrabianie utraconych wcześniej punktów. Wyrównanie nastąpiło dopiero przy wyniku 17:17, ale nie przeszkodziło to drużynie PGE GiEK Skry Bełchatów zakończyć seta, a tym samym cały mecz efektownym blokiem – 25:23.

PGE GiEK Skra Bełchatów – Projekt Warszawa 3:1 (25:21, 21:25, 27:25, 25:23)

MVP: Dawid Konarski

PGE GiEK Skra Bełchatów: Bartłomiej Lipiński, Mateusz Nowak, Grzegorz Łomacz, Adrian Aciobăniței, Bartłomiej Lemański, Dawid Konarski, Benjamin Diez (l.) oraz Przemysław Kupka, Kajetan Marek, Wiktor Nowak, Pierre Derouillon,

Projekt Warszawa: Bartłomiej Bołądź, Kevin Tillie, Yurii Semeniuk, Jan Firlej, Artur Szalpuk, Andrzej Wrona, Damian Wojtaszek (l.) oraz Linus Weber, Jakub Kowalczyk, Igor Grobelny

Źródło: skra.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!