fot. Odra Opole

W 16. kolejce Fortuna 1. Ligi Odra Opole podejmowała na własnym stadionie Polonię Warszawa. Po trzech porażkach z rzędu opolanie liczyli na przełamanie w spotkaniu z nieobliczalnym beniaminkiem. Ostatecznie ekipa z Oleskiej 51 dopięła swego.

Początek spotkania był dosyć nerwowy. Było sporo walki w środku pola, na granicy faulu. Po chwili inicjatywę przejęła Polonia, jednak nie zdołała stworzyć większego zagrożenia. Pierwszą groźniejszą akcję mieli gospodarze. W 7. minucie Sula i Galan wspólnie popędzili na bramkę warszawiaków. Drugi z wymienionych zdołał oddać groźny strzał, nieznacznie nad bramką, mimo zdecydowanej przewagi liczebnej rywali. W 15. minucie znów było groźnie pod bramką przyjezdnych. Głową po rzucie rożnym uderzał Żemło, ale na posterunku był Lemanowicz. Mimo groźnych akcji Odry, Polonia nie straciła rezonu. W 26. minucie zakotłowało się w polu karnym opolan, a „Czarne Koszule” sygnalizowały zagranie ręką. Arbiter spotkania początkowo wskazał jedynie na korner, ale po weryfikacji VAR podyktował jedenastkę. Warto jednak pamiętać, że rzut karny to jeszcze nie gol o czym przekonał się Michalski. Jego słaby strzał zdołał na raty obronić Artur Haluch i nadal na tablicy wyników widniał bezbramkowy rezultat. Przed przerwą jeszcze jedną okazję miała Odra. Dośrodkowanie Galana z rzutu wolnego przelobowało Lemanowicza, ale na linii bramkowej czuwał obrońca Polonii, Kobusiński. Tym samym do szatni obie drużyny schodziły przy stanie 0:0.

Na start drugiej odsłony spotkania karnego otrzymała Odra. Żemło wyprzedził Biedrzyckiego w walce o piłkę wrzuconą z autu i został kopnięty przez rywala w polu karnym. Minutę później było już 1:0. Pewnym uderzeniem popisał się Niziołek. Na ciekawszą akcję, a zarazem kolejne trafienie, czekaliśmy do 74. minuty. Po zagraniu Galana główkował Żemło. Strzał obronił Lemanowicz, jednak wobec dobitki Suli był bezradny. Albańczyk zanotował tym samym piąte trafienie w sezonie. W 87. minucie było gorąco najpierw pod bramką Polonii, a później Odry. Sarmiento w sytuacji sam na sam próbował wyminąć Lemanowicza, ten jednak powstrzymał Kolumbijczyka. Po chwili, pod bramką gospodarzy, wprowadzony parę minut wcześniej Tomczyk opanował futbolówkę mimo presji obrońców i zdołał oddać strzał. Ten jednak został obroniony przez Halucha. Wydawać się mogło, że na tym się skończy. Jednakże w doliczonym czasie gry, znakomity dziś Borja Galan świetnie dograł do Antczaka. Ten przełożył piłkę na lewą nogę i umieścił ją tuż przy słupku.

Dzięki zwycięstwu 3:0 Odra Opole wraca na zwycięskie tory i umacnia się na drugiej pozycji w tabeli. Polonia natomiast pozostaje z 18 oczkami na koncie w dolnej części tabeli.

Fortuna 1. Liga – 16. kolejka
Odra Opole – Polonia Warszawa 3:0 (0:0)
Niziołek 48′ (k), Sula 74′, Antczak 90′

Odra: Artur Haluch – Jakub Szrek, Mateusz Kamiński, Piotr Żemło, Artur Pikk – Michał Surzyn (Jakub Antczak 63′), Adrian Purzycki, Rafał Niziołek, Dawid Czapliński (Wojciech Kamiński 90′), Borja Galán – Din Sula (Jean Franco Sarmiento 82′).

Polonia: Jakub Lemanowicz – Nikodem Zawistowski (Wojciech Fadecki 76′),Maciej Kowalski-Haberek 76′, Michał Grudniewski, Michał Kołodziejski, Bartosz Biedrzycki (Dariusz Pawłowski 63′) – Mateusz Michalski (Marcin Kluska 63′), Krzysztof Koton, Piotr Marciniec (Władysław Ochronczuk 63′), Michał Bajdur (Paweł Tomczyk 76′) – Szymon Kobusiński.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!