fot. bkssa.pl

ITA TOOLS Stal Mielec pod wodzą nowego trenera była bliska zwycięstwa z Energą MKS Kalisz w spotkaniu zamykającym 8. serię PlusLigi. Przy prowadzeniu 2-0 oddały jednak trzy kolejne partie zespołowi z Kalisza, który wyjechał z Podkarpacia z dwoma punktami. Znakomity mecz w drużynie pokonanych zagrała Weronika Gierszewska – autorka 32 punktów.

Mielczanki po serii porażek do kolejnej ligowej konfrontacji przystąpiły pod wodzą nowego trenera Mateusza Grabdy. Kaliszanki to uznana firma środka tabeli ostatnich sezonów, z którymi gra się niełatwo.

Pierwsze dwa punkty padły na konto kaliszanek w wyniku ataków z lewego skrzydła Karoliny Drużkowskiej. Przez niedługi okres ten dwupunktowy dystans pojawiał się co drugą akcję. Następnie uwidoczniła się przewaga gości w grze na siatce i akcjach obronnych, co przełożyło się na wzrost zaliczki kaliszanek. Po kontrze Cygan przyjezdne miały już 6 punktów komfortu (9:15). Pobudzić mielczanki starał się trener Grabda i po rozmowie za drugim razem się udało. Sygnał do odrabiania strat dały miejscowym Sonia Kubacka i Emilia Mucha, tej pierwszej dodatkowo przydarzył się punktowy serwis i dystans zmniejszył się do 3 punktów (13:16). Mielczanki zyskały pewność siebie, były bardziej aktywne w obronie a Sylwia Kucharska zagrywała piłki do Weroniki Gierszewskiej, która atakowała na dużej skuteczności. Kolejny jej atak po prostej wyrównał rezultat (19:19). Przełomowym momentem seta okazał się atak z przechodzącej Kucharskiej (23:21), gdyż potem niezawodna na lewej flance Kubacka przypieczętowała seta otwarcia na korzyść ITA TOOLS Stali (25:22)

Drugi set to początkowo walka o zdobycie inicjatywy okraszana długimi akcjami. Wreszcie techniczne zagranie na wolne pole Gierszewskiej dały ekipie z Mielca dwa punkty zapasu (9:7), a kolejne skuteczne zagrania atakującej gospodyń i skuteczna przechodząca Muchy podwyższyły prowadzenie mielczanek do 5-ciu punktów (12:7). Mimo asa Cygan i skutecznego ataku Drużkowskiej, to miejscowe nadal miały więcej argumentów, szczególnie w ataku i piłkach sytuacyjnych. W ofensywie błyszczały Gierszewska, Bryda, Mucha i Kubacka, w sytuacjach wyjątkowych świetnie radziła sobie Kucharska. Po kontrze Kubackiej zawodniczki Stali zbudowały 8-punktowy zapas (20:12), zatem ich marsz po drugiego seta ciężko było zatrzymać.

Od bloku na Gierszewskiej i dwóch skutecznych kontr Aleksandry Rasińskiej (0:3) rozpoczęła się trzecia partia. Trener Grabda zareagował błyskawicznie wzięciem czasu, lecz jego podopieczne potrzebowały jeszcze kilku minut, by złapać właściwy rytm gry. Mielczanki cierpliwie odrabiały straty i po ataku prawą stroną Gierszewskiej wszystko wyrównać na koniec pierwszej fazy seta (10:10). To co udało się nadrobić we wcześniejszych akcjach, mielczanki zniweczyły w kolejnym okresie. Przy serwisach Drużkowskiej rozchwiało się mieleckie przyjęcie co sprawiło przyjezdnym asa oraz punkty z ataku Rasińskiej i z przechodzącej Fedorek. Swoje błędy dorzuciły mielczanki i ustępowały już 5-punktami (11:16). Po chwili na połowie mieleckiego zespołu pojawiły się trzy zawodniczki z kwadratu i od asa serwisowego Kubackiej (16:20) przewaga MKS-u Kalisz zaczęła topnieć. Po kontrach Kamili Dyduły było to już tylko 2 „oczka” różnicy (18:20). Przyjezdne nie pozwoliły się jednak dogonić, w czym największa zasługa Rasińskiej i Alicji Grabki (21:25).

Równo przez kilka akcji szły oba zespoły na początku seta numer cztery, który po kilku skutecznych atakach Rasińskiej zaczął się dobrze układać z korzyścią dla gości (5:7). Komfort kaliszanek skończył się po błędach własnych i gra znów toczyła się na styku (7:7 do 11:11). Kawał dobrej roboty w zespole Mielca w tym okresie ostawiała doświadczona Bryda. Gospodyniom po ataku Gierszewskiej dane było przez chwilę mieć 2 punkty oddechu (13:11), niemniej Rasińska, a potem w kontrze Grabka na chwilę odwróciły bieg tego seta (13:14). As Zuzanny Kuligowskiej wprawił mielczanki w zakłopotanie (14:16), lecz Mucha przechytrzyła rywalki w kontrze (16:16). Kolejny dystans między ekipami stworzył się po zatrzymaniu podwójnym blokiem Gierszewskiej (18:20). Po kontrze Drużkowskiej miejscowym nie było do śmiechu (18:22). Znakomicie jednak grała prawym skrzydłem Gierszewska, której ataki doprowadziły do kontaktu (21:22), a w kolejnej akcji mielczanki miały kilka piłek w górze, nie wykorzystując jednak żadnej. Kaliszanki miały dwie piłki setowe, ale świetny atak po skosie Brydy oraz spudłowany atak Rasińskiej przedłużyły seta do gry na przewagi. Ostatecznie atakiem po prostej Aleksandry Cygan (24:26) do tie-breaka przedłużył się również mecz.

W decydującym secie od stanu 4-4 bezapelacyjną kontrolę nad  boiskowymi wydarzeniami przejęły kaliszanki, wśród których koncertowo grała Drużkowska. Dzieła MKS-owi Kalisz dopełniła dwoma atakami z lewego skrzydła Kuligowska (9:15)

 

TAURON Liga – 8. kolejka

ITA TOOLS Stal Mielec – Energa MKS Kalisz 2:3 (25:22, 25:17, 21:25, 24:26, 9:15)

MVP: Aleksandra Rasińska

ITA TOOLS Stal Mielec: Dyduła, Nowacka, Bryda, Bałucka, Limarewa, Laskowska-Azab, Mucha, Gierszewska, Kubacka, Kucharska, Walczak, Łyduch, Pancewicz.

Energa MKS Kalisz: Wawrzyniak, Drużkowska, Mlinar, Rasińska, Kuligowska, Cygan, Efimienko-Młotkowska, Bošković, Grabka, Fedorek, Śliwa, Pajdak.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!