Foto: Grupa Azoty Chemik Police

Niełatwo było dziś kibicować w 1/8 finału Pucharu CEV, gdzie mierzyły się ze sobą dwa polskie zespoły występujące na co dzień w TAURON Lidze. W pierwszym meczu górą z tego starcia wyszły policzanki. 

Pierwszy set początkowo był wyrównany. Dopiero z czasem to policzanki wysforowały się na prowadzenie 7:5. Przyjezdne jednak nie zamierzały tak łatwo odpuszczać, i nie dość, że doprowadziły do remisu, to za chwilę nawet wyszły na prowadzenie (12:10). Gospodynie nie dały im rozwinąć skrzydeł zdobywając pięć oczek z rzędu (15:12). Mimo tego bielszczanki znów pokazały klasę, i całą stratę migiem odrobiły (18:18). Po stronie Grupy Azoty Chemika Police najbardziej wyróżniały się w ataku Martyna Łukasik i Monika Fedusio. Obie panie kończyły piłki na dużej skuteczności. Dobrze działało też przyjęcie. Po drugiej stronie siatki dominowała z dorobkiem punktowym Paulina Damaske. To ona w najtrudniejszych momentach brała ciężar gry na siebie. W końcówce jeszcze kilkukrotnie mieliśmy sytuację, w której jedna z drużyn odskakuje, a druga goni. Ostatecznie zakończyło się to lepiej dla siatkarek Chemika Police, które zwyciężyły 25:23.

W kolejnym secie całkowitą kontrolę nad tym co dzieje się na parkiecie przejęły gospodynie. Właściwie nie było elementu, w którym bielszczanki mogłyby nawiązać z nimi walkę. Szybko wysforowały się najpierw na dwupunktowe prowadzenie, a później powiększyły je do sześciu punktów (11:5). Świetnie na środku siatki wyglądała Agnieszka Korneluk kończąc praktycznie wszystkie dostarczane do niej piłki. Pomóc BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała próbowały Pacak czy Bidias, ale i ich dyspozycja pozostawiała wiele do życzenia. Zawodniczki z Bielsko-Białej kompletnie nie radziły sobie z blokiem gospodyń (tylko 29% skuteczności w ataku). Zdecydowanie słabiej wyglądały też w przyjęciu czy w polu serwisowym, przez co przewaga policzanek ciągle wzrastała. W kulminacyjnym momencie osiągnęła nawet dziesięć oczek, a do końca seta powiększyła się do dwunastu (25:13).

Ostatnia odsłona to kontynuacja świetne gry gospodyń. To one znów szybciej wypracowały sobie lepszy start (5:1). Bielszczanki dwoiły się i troiły szukając rozwiązań na przerwanie dobrej passy gospodyń, ale nie przynosiło to dobrego efektu. Po kolejnych kilku akcjach przegrywały już 5:15. Dopiero w samej końcówce zaczęły punktować serią. Okazało się jednak, że lepsza gra przyszła zdecydowanie zbyt późno. Co z tego, że od stanu 20:12 dla Chemika doprowadziły do 20:17, jeśli później znów popełniały szereg błędów. Policzanki spokojnie doprowadziły partię i cały mecz do końca skutecznymi atakami i dobrą grą w bloku zostawiając w pokonanym polu swoje przeciwniczki (19:25).

Grupa Azoty Chemik Police – BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała 3:0 (25:23, 25:13, 25:19)

MVP: Martyna Łukasik

Grupa Azoty Chemik Police: Inneh, Kowalewska, Korneluk, Fedusio, Łukasik, Pierzchała, Grajber, Honorio, Sahin, Wasilewska, Mędrzyk.

BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała: Nowicka, Pacak, Laak, Majkowska, Damaske, Bidias, Nowak, Ciesielczyk, Borowczak, Stachowicz, Abramajtys, Mazur.

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!