Foto: plusliga.pl

Ostatnim meczem sobotniej PlusLigi było starcie Bogdanki Luk Lublin z Jastrzębskim Węglem. Jastrzębianie bez problemu poradzili sobie na parkiecie rywala nie oddając ani jednego seta lublinianom.

Pierwszy set to przede wszystkim fenomenalna zagrywka Norberta Hubara, która już na samym początku napsuła dużo krwi Bogdance. Problemy z przyjęciem piłki posyłanej przez środkowego Jastrzębskiego Węgla miał Hoss oraz Ferreira. Dzięki temu goście wysforowali się na kilkupunktowe prowadzenie. Po atakach Fornala i Patry’ego ich zaliczka jeszcze bardziej wzrosła. Lublinianie mieli spore problemy w skutecznym kończeniu akcji. Często po kilka razy próbowali dobić się do parkietu, przez co nie mogli dogonić jastrzębian. Po błędach Malinowskiego, a następnie Branda Jastrzębski Węgiel prowadził już 14:9. Kolejne akcje tylko powiększyły zaliczkę przyjezdnych, na co duży wpływ miały ataki Gladyra oraz as serwisowy Patry’ego. W końcówce partii skutecznym blokiem na Wachniku popisał się Tomasz Fornal, a potem udane ataki zaliczyli Huber i Sclater. Seta na korzyść Jastrzębskiego Węgla zakończył błąd Kani (25:14).

Drugi set rozpoczął się od naprzemiennych ataków Fornala i Patry’ego. Później dołączyć też do nich w tym elemencie Rafał Szymura. Po bezpośrednim punkcie z zagrywki Patry’ego jastrzębianie byli o trzy oczka z przodu (8:5). Chwilę później tym samym odpłacił im się Brand, i na tablicy wyników ukazał się remis 9:9. Przez dłuższą chwilę gra toczyła się punkt za punkt. Przez moment nawet na prowadzeniu po bloku Nowakowskiego na Huberze byli siatkarze Bogdanki Luk Lublin. Jastrzębski Węgiel dogonił ich, ale błąd Rafała Szymury znów spowodował dwa oczka straty do lublinian. Goście pieczołowicie odrabiali straty, i po ataku Gladyra, a później Sclatera doprowadzili do remisu 17:17. W końcówce kosztowny błąd popełnił właśnie Sclater, który dał się zatrzymać Hudzikowi. Ostatnie piłki to dominacja Jastrzębskiego Węgla. Najpierw skutecznie ręce ustawił Norbert Huber blokując Ferreire, a następnie błąd własny popełnili gracze Bogdanki. Ostatnią akcję na wagę zwycięstwa w drugim secie skończył asem serwisowym wycelowanym w Ferreire Tomasz Fornal.

Trzecia odsłona rozpoczęła się rewelacyjnie dla Jastrzębskiego Węgla. Po kilku wymianach jastrzębianie prowadzili już kilkoma oczkami, i nie zamierzali na tym poprzestawać. W bloku świetnie radził sobie Huber, Patry czy Szymura. Do tego dochodziły kończone piłki przez Toniuttiego oraz Patry’ego. Rywale często gubili się w ataku, i albo nie trafiali w boisko albo nabijali się na ręce blokujących. W połowie seta jastrzębianie mieli już wypracowaną sześciopunktową zaliczkę, która rosła w zatrważającym tempie. Po asie serwisowym Gladyra sięgała już dziesięciu punktów (16:6), a po bloku Hubera na Nowakowskim jedenastu oczek. W końcowej fazie meczu Bogdanka próbowała się zbliżyć, ale odrobienie tak gigantycznej straty graniczyło z cudem. Cud ten się nie dokonał, bo fenomenalnie zaserwował Norbert Huber, a następnie ataku nie skończył Damian Schulz. Set, i zarazem cały mecz zakończył się po ataku Tomasza Fornala, a następnie bezpośrednim punkcie z zagrywki zdobytym przez Norberta Hubera

Bogdanka Luk Lublin – Jastrzębski Węgiel 0:3 (14:24, 21:25, 11:25)

MVP: Tomasz Fornal

Bogdanka Luk Lublin: Nowakowski, Krysiak, Komenda, Kania, Malinowski, Wachnik, Ferreira, Brand, Nowosielski, Schulz, Zając, Hudzik, Kędzierski

Jastrzębski Węgiel: Skruders, Markiewicz, Toniutti, Sedlacek, Patry, Sclater, Gladyr, Fornal, M’Baye, Szymura, Jóźwik, Huber, Popiwczak.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!