Foto: Aluron CMC Warta Zawiercie

Na początek 11. kolejki PlusLigi Ślepsk Malow Suwałki znajdujący się w dolnej części tabeli podjął Aluron CMC Wartę Zawiercie. Przyjezdni poradzili sobie z gospodarzami wygrywając w stosunku 3:0. 

Pierwszy set był przez długi czas dość wyrównany. Minimalną przewagę sięgająca jednego bądź dwóch punktów mieli zawiercianie. Przyjezdni zdobywali sporo oczek grą przez środek, gdzie dobrze spisywał się Mateusz Bieniek. Ekipa gospodarzy często popełniała błędy. Na blok Kwolka nadział się Paweł Halaba, a później Filipiak również nie skończył swojego ataku. Chwilę później Zniszczoł zatrzymał Stajera, i Aluron CMC Warta Zawiercie zdobyła trzypunktową zaliczkę (9:6). W mecz, po stronie przyjezdnych nie wszedł najlepiej Tavares Rodrigues, który psuł piłkę za piłką. Duże problemy w ataku miał też gracz Ślepska Bartosz Filipiak. Przewaga zawiercian ciągle oscylowała wokół trzech, czterech punktów, i wszystko wskazywało na to, że to oni wygrają inaugurującą partię. W kolejnych akcjach potwierdzali to swoimi zbiciami Clevenot, Butryn czy Bieniek. W końcówce wreszcie odblokował się Tavares Rodrigues serwując dwa asy (22:17). Odpowiedział mu na to Paweł Halaba, ale chwilę później seta zamknął Trevor Clevenot (25:22).

W drugim secie goście od razu zabrali się do budowania przewagi. Po bloku Zniszczoła na Halabie byli już dwa oczka z przodu (4:2). Swoją zaliczkę jeszcze bardziej powiększyli, po tym jak błąd w ataku popełnił Stajer. Ślepsk nie zamierzał jednak się poddawać. Bezpośredni punkt z zagrywki zdobył Sanchez, a potem Paweł Halaba złapał blokiem Karola Butryna, i na tablicy wyników widniał remis 8:8. Zawiercianie szybko jednak pokazali gospodarzom, że nie zamierzają odpuszczać drugiego seta. Po ataku Butryna oraz Clevenota wrócili na prowadzenie (10:8), które starali się utrzymywać. Nie nacieszyli się z niego długo, bo po chwili znów mieliśmy remis 11:11. Od połowy seta goście zdecydowanie przyśpieszyli tempo, czego efektem było pięciopunktowe prowadzenie 22:17. Przyczynili się do niego znacząco Mateusz Bieniek czy Trevor Clevenot. W końcowej fazie odsłony temperatura wzrosła, ponieważ ataku nie skończył Kwolek, a Butryn został zablokowany przez Stajera. Mimo to w końcówce kontrę wykorzystał Bartosz Kwolek i dał swojemu zespołowi wygraną 25:21.

Trzecia partia była tą najbardziej wyrównaną. Pierwsze kilka akcji siatkarze grali punkt za punkt. Żaden zespół nie potrafił oderwać się na choćby dwa punkty. Dopiero z czasem udało się to zrobić zawiercianom (10:8). Ciągle jednak czuli oni na plecach oddech swoich rywali, którzy po chwili wysforowali się na niewielkie prowadzenie. Impulsywnie zareagował na to trener Aluronu CMC Warty Zawiercie, za co został ukarany żółtym kartonikiem. W połowie seta zagrywką ustrzelił Mateusza Bieńka Konrad Stajer, i to suwałczanie byli dwa oczka z przodu. Przyjezdni nie pozwolili im długo przewodzić. Kontrę wykorzystał Clevenot doprowadzając do remisu 17:17. Niedługo później za sprawą Karola Butryna Aluron wyszedł na prowadzenie 19:17. W końcówce siatkarze gości musieli się mocno pilnować, żeby doprowadzić tego seta do szczęśliwego zakończenia. Piłki meczowe wywalczył dla nich atakiem Bartosz Kwolek. Już druga z nich padła łupem przyjezdnych, którzy zwyciężyli 25:22 i w całym meczu 3:0.

Aluron CMC Warta Zawiercie przynajmniej przez chwilę zajmuje trzecie miejsce w PlusLidze z 24 punktami. Ślepsk na ten moment nadal plasuje się na dziesiątej pozycji, ale nie wykluczone, że po zakończeniu 11. kolejki to ulegnie zmianie.

Ślepsk Malow Suwałki – Aluron CMC Warta Zawiercie 0:3 (22:25, 21:25, 22:25)

MVP: Miguel Tavares Rodrigues.

Ślepsk Malow Suwałki: Sanchez, Stajer, Gallego, Filipiak, Halaba, Firszt, Czunkiewicz, Żakieta, Stern, Buculjevic.

Aluron CMC Warta Zawiercie: Kwolek, Zniszczoł, Tavares Rodrigues, Clevenot, Bieniek, Butryn, Perry, Gąsior, Kozłowski.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!