MOYA Radomka Radom przegrała na swoim terenie z PGE Rysicami Rzeszów 1-3 w spotkaniu 14. kolejki TAURON Ligi. Rzeszowianki – poza trzecim setem – górowały w tym spotkaniu, rewanżując się radomskiej drużynie za niespodziewaną porażkę na początku sezonu w Rzeszowie.
Początek meczu należał do radomianek, które uzyskały kilkupunktową przewagę. Nie do zatrzymania była Hilary Johnson, a efektem serii bloków było 4-punkowe prowadzenie miejscowych (8:4). Mimo huśtającej się w dalszej części seta przewagi Radomki, wynoszącej od 1 do 4 punktów, dobry poziom prezentowała na prawym skrzydle Monika Gałkowska, a na środku Martyna Świrad. Po kolejnym skutecznym ataku tej ostatniej Radomka miała stabilny zapas trzech punktów (16:13). Progres gry gości zasugerowała dwoma atakami, a następnie blokiem Gabriela Orvosova, wyrównując stan (19:19). Końcówka seta do festiwal gry blokiem rzeszowianek, którym ten element gry zdecydowanie wystarczył do wygrania seta. Ostatnim punktem z bloku w ekipie PGE Rysic popisała się Amanda Coneo (21:25).
Falstartem radomianek zaczęła się druga partia co wynikało z kłopotów w przyjęciu. Pierwszy punkt padł po błędzie serwisowym Natalii Murek, a konkurentka po drugiej stronie boiska Katarzyna Wenerska odpowiedziała dwoma asami i kolejnymi trudnymi zagrywkami (0:4). Tylko w pierwszej fazie seta jeszcze dwa serwisy wylądowały w polu miejscowych – w wykonaniu Ann Kalandadze oraz Orvosovej. Wyrażnie lepsze PGE Rysice uciekły na 7 punktów (3:10). W kolejnym okresie dzięki dobrej grze w obronie oraz atakach i asie serwisowym Johnson gospodynie zniwelowały straty do 4 punktów (12:16). W tym momencie jednak wszystko co dobre dla miejscowych w tym secie praktycznie się skończyło. Trener Antiga mógł sobie rotować składem, bo miejscowe straciły koncepcję gry. Choć w końcowym okresie odsłony kilka błędów sprezentowała przyjezdnym Weronika Szlagowska, zespół z Rzeszowa dowiózł korzystny wynik po serwisie w siatkę Świrad (19:25).
Pierwszy okres gry w trzeciej partii był wyrównany o czym zadbały skuteczne w swoich zespołach Natalia Murek (Radomka) oraz Weronika Centka (PGE Rysice). Plasowanym atakiem schemat rozbiła jednak Coneo i rzeszowianki ruszyły z budową zaliczki w trzecim secie (6:8). Dalszy okres gry to powtórka koszmaru miejscowych, wynikająca z nieprzyjęcia dwóch kolejnych zagrywek Wenerskiej i jeszcze większej straty dystansu (8:12). Jednakże niezła partia Natalii Murek, a także skuteczna również na prawej flance Johnson dawały podstawy miejscowym do optymizmu (16:18). Ten wzrósł w momencie dwóch błędów gości i wyrównania stanu rywalizacji w tej partii (18:18). Po chwili miejscowe wyszły na prowadzenie, a idąc za ciosem atakiem Murek powiększyły zapas do 2 punktów (22:20). Mimo zawziętej walki przyjezdnych miejscowe przetrzymały napór a bohaterka tego seta Murek poradziła sobie w finalizującej seta długiej akcji i wieczór z siatkówką w Radomiu się przedłużył (25:23).
Od wielu błędów w różnych elementach z obu stron rozpoczęła się czwarta partia, lecz powściągliwość od ryzykownych zagrań rzeszowianek dała im prowadzenie (3:6). Także w dalszej części gry radomianki nie miały szczęścia w grze na siatce – w spornych sytuacjach piłka pozostawała na ich stronie. PGE Rysice zdobyły wyraźniejszą inicjatywę dzięki dobrej postawie Kalandadze (7:12). Miejscowe próbowała podnieść na duchu Gałkowska (13:16). Po drugiej stronie siatki fascynowała jednak uderzeniami z piłek sytuacyjnych Coneo. Kolejny atak po prostej Kolumbijki podwyższył zapas przyjezdnych do 6 punktów (14:20). Finisz to już bezwzględne panowanie rzeszowianek, które wygrały 25:17 i cały mecz 3-1.
TAURON Liga – 14. kolejka
MOYA Radomka Radom – PGE Rysice Rzeszów (21:25, 19:25, 25:23, 17:25)
MVP: Amanda Coneo
MOYA Radomka Radom: Reiter, Nowakowska, Łyczakowska, Johnson, Gajer, Murek, Gałkowska, Świrad, Schoelzel, Moskwa, Dąbrowska, Rybak-Czyrniańska, Stenzel, Strasz.
PGE Rysice Rzeszów: Obiała, Centka, Wenerska, Makarowska-Kulej, Orvosova, Coneo, Szlagowska, Kalandadze, Kowalska, Jurczyk, Szczygłowska, Kubas.
