fot. plk.pl

Podrażniona ostatnimi niepowodzeniami Arged BM Stal (porażka z Dzikami) była żądna rewanżu w Słupsku. Ostrowianie byli uważniejsi w ataku zwłaszcza po zmianie stron, a i w defensywie pokazali, że są bardzo groźni.

 

Po trafieniach na początku meczu MaCio Teague’a i Michała Michalaka mieli sześć punktów przewagi. Bardzo szybko do wyrównania doprowadzał jednak Aigars Skele, a dzięki zagraniu Nemanji Djurisicia to ostrowianie byli już na prowadzeniu. Ostatecznie dzięki trafieniu Rodneya Chatmana po 10 minutach było 16:20. W drugiej kwarcie błyskawicznie remis zapewniał Donatas Sabeckis. Mecz był niezwykle zacięty, a drużyna będąca na prowadzeniu zmieniała się nawet co akcję. Z jednej strony nadal ważnym graczem był Sabeckis, a z drugiej Skele. Ostatecznie po rzutach wolnych Vernersa Kohsa pierwsza połowa zakończyła się remisem po 38.

W trzeciej kwarcie zespół trenera Andrzeja Urbana szybko uzyskał pięć punktów przewagi dzięki trójkom Damiana Kuliga i Aigarsa Skele. To nie był koniec, bo gospodarze zatrzymali się w ataku, a po kolejnym zagraniu Brembly’ego różnica wzrosła do 11 punktów. Dopiero po sześciu minutach niemoc słupszczan przerwał Szymon Wójcik. Ostatecznie jednak po rzucie wolnym Krzysztofa Sulimy po 30 minutach było 46:59. Ważne akcje Chylińskiego w kolejnej części meczu oznaczały nawet 18 punktów przewagi przyjezdnych. Mimo prób Vernersa Kohsa i Michaela Caffeya, Grupa Sierleccy Czarni nie byli w stanie odrobić takich strat.

 

Najlepszym graczem gości był Aigars Skele z 21 punktami, 7 asystami i 5 zbiórkami. Donatas Sabeckis zdobył dla gospodarzy 13 punktów, 4 zbiórki i 3 asysty.

 

GRUPA SIERLECCY CZARNI SŁUPSK – ARGED BM SLAM STAL OSTRÓW WLKP.  65:85  (16:20, 22:18, 8:21, 19:26)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!