foto: plusliga.pl

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała we własnej hali Indykpol AZS Olsztyn 3:2 w meczu 18. kolejki PlusLigi.

Na początku spotkania to AZS nadawał ton rywalizacji. Po ataku Moritza Karlitzka olsztynianie mieli już na koncie trzypunktowy zapas (5:8). Goście zdołali powiększyć przewagę do pięciu oczek, ale wideo weryfikacja pokazała, że blok Marcina Janusza trafił w pole przeciwnika, a nie w aut jak uznał w pierwszej decyzji sędzia główny (10:13). Karlitzek podwyższył wynik spotkania asem serwisowym, nie dając szans na przyjęcie Danielowi Chițigoi (11:16). Wówczas debiutujący w roli pierwszego trenera Adam Swaczyna zdecydował się wykorzystać czas. Kedzierzyninie nie zdołali odrobić straty punktowej. Na 15:20 trzecim skutecznym atakiem podwyższył Karlitzek. Błąd w ataku Andreasa Takvama oraz as serwisowy Nicolasa Szerszenia zakopały szanse gospodarzy na korzystny rezultat w tym secie (15:22). Uśpiona czujność drużyny ze stolicy Warmii i Mazur, sprawiła że gospodarze zdołali wyszarpać parę punktów z rzędu (19:24), lecz ostatnią piłkę posłał w aut zagrywający Bartosz Bednorz (19:25).

W drugiej partii role odwróciły się na korzyść gospodarzy, i za sprawą freebalu Souzy pierwsi zgromadzili trzypunktową zaliczkę (5:2). W kolejnej fazie seta ZAKSA stopniowo zwiększała przewagę nad rywalem. Drugim asem serwisowym w tym meczu błysnął David Smith (11:7), a Szerszeń popełnił błąd w ataku (13:7). Chwilę później szkoleniowiec AZS-u wprowadził na boisko Karola Jankiewicza i Manuela Armoę (14:8). Javier Weber drugi raz w tym secie poprosił o czas, kiedy Takvam zatrzymał na siatce Karlitzka (15:8). Z biegiem czasu przewaga gospodarzy w tej partii nie stopniała choćby o punkt. Dwa razy z rzędu przyjmujący Szymon Jakubiszak posłał piłkę w aut. Po nieskutecznym bloku, popełnił błąd w ataku (20:13). Przy stanie 21:14 trzeci punkt z pola serwisowego zaliczył Smith. AZS zdołał odrobinę zredukować stratę do gospodarzy, jednak atak blok-aut Takvama zakończył rywalizację w tym secie na korzyść gospodarzy (25:20). 

W trzeciej partii pierwsi na dwupunktowe prowadzenie wyszli goście, za sprawą asa serwisowego Karlitzka. Po chwili Niemiec dołożył kolejnego, dzięki temu AZS wygrywał już 5:8. Po przerwie technicznej ZAKSA zmniejszyła stratę do rywali. Łukasz Kaczmarek dziesiąty raz w tym spotkaniu zdobył punkt z ataku (7:8). Trzy asy serwisowe z rzędu zaliczył Souza, wprawiając w euforię kibiców z Kędzierzyna-Koźla (8:14). Brazylijczyk podwyższył blokiem na 12:18, zatrzymując atak znajdującego się w dobrej formie Kaczmarka. Argentyński trener poprosił o czas, kiedy jego drużyna straciła czwarty punkt z rzędu (16:18). Goście roztrwonili sześciopunktową przewagę, po tym jak Szerszeń popełnił błąd w ataku (18:18). Żadnej z drużyn nie udało się odskoczyć na dwa punkty, więc zwycięzcę tej partii musiała rozstrzygnąć „gra na przewagi”. W kluczowym momencie błąd w ataku popełnił Kaczmarek i trzecią piłkę setową miał w rękach AZS. Do trzech razy sztuka, Cezary Sapiński zatrzymał blokiem Bednorza, a zespół przyjezdnych oszalał z radości. Wynik 27:29. 

Czwarty set lepiej rozpoczęli gospodarze. Trzy punkty dla swojego zespołu zdobył Bednorz: dwoma atakami i jednym blokiem (3:0). AZS szybko odrobił straty, i przegrywał już tylko jednym punktem po szesnastym skutecznym ataku Souzy (5:4). Kiedy Sapiński trafił w siatkę przy zagrywce, kędzierzynianie ponownie wyszli na trzypunktowe prowadzenie (10:7). Trener Javier Weber wprowadził na boisko parę Jankiewicz – Armoa, gdy atakiem blok-aut kolejny punkt dla swojej ekipy zdobył Bednorz (14:9). Wprowadzony na boisko Armoa pomylił się na zagrywce przy stanie 15:12. Po trzecim udanym bloku Kaczmarka, tym razem trener Zaksy wprowadził na boisko dwóch zmienników – Marcina Janusza i Korneliusza Banacha (19:15). Ten drugi nie poradził sobie z zagrywką Szerszenia, dzięki czemu goście mieli na koncie już tylko jedno oczko mniej od gospodarzy (19:18). W końcu ZAKSA odskoczyła na dwa punkty, za sprawą bloku Smitha (23:21). Amerykanin przy stanie 24:22, ponownie zablokował rywala, jednak tym razem skierował piłkę w aut. Czwartego seta zakończył Karlitzek, oddając rywalom punkt przy zagrywce (25:23). 

Tie-break lepiej rozpoczął się dla gospodarzy. Kiedy Takvam zatrzymał na siatce Jakubiszaka, ZAKSA miała na koncie dwa punkty więcej od przyjezdnych (4:2). Argentyński szkoleniowiec wiedział, że jest to odpowiedni moment, aby wziąć czas. Po przerwie Karlitzek popełnił błąd w ataku, a chwilę później został sprytnie nabity na siatce przez atakującego Bednorza (6:2). Uratowanie tego spotkania Javier Weber powierzył parze – Armoa, Jankiewicz. Mecz zbliżał się do końca, a ZAKSA utrzymywała czteropunktową przewagę. Kiedy Karlitzek niecelnie zaserwował było już 9 do 5. Goście zdołali doprowadzić do remisu, kiedy wydawało się, że poznaliśmy już zwycięzcę tego starcia. Po bardzo długiej wymianie Szerszeń obił ręce Smitha i wyrównał na 10:10. Kędzierzynianie zachowali, jednak zimną krew i wyszli z chwilowego dołka, zdobywając trzy punkty z rzędu (13:10). Gospodarze nie wykorzystali pierwszej piłki meczowej, ponieważ dwudziesty drugi punkt w ataku zaliczył na swoje konto Souza. (14:13). W ostatniej akcji meczu, skuteczniejszy od Brazylijczyka Kaczmarek (26 punktów w ataku) zakończył rywalizację świetnym skończeniem (15:13).

Dziewiąta w tabeli ZAKSA dzięki wygranej, przesunęła się o jedną lokatę wyżej, na swoim koncie uzbierała do tej pory 26 punktów. Indykpol z dwoma oczkami mniej, nadal plasuje się na dziesiątym miejscu PlusLigi.

PlusLiga, 18. kolejka
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Indykpol AZS Olsztyn 3:2 (19:25, 25:20, 27:29, 25:23, 15:13)

MVP: Łukasz Kaczmarek

ZAKSA: Marcin Janusz (4), Łukasz Kaczmarek (29), Bartosz Bednorz (20), Daniel Chitigoi (9), Andreas Takvam (7), David Smith (11), Erik Shoji (libero) oraz Bartłomiej Kluth (1), Mateusz Biernat, Korneliusz Banach.

Indykpol: Joshua Tuaniga (1), Alan Souza (28), Moritz Karlitzek (23), Nicolas Szerszeń (14), Szymon Jakubiszak (4), Cezary Sapiński (7), Kuba Hawryluk (libero) oraz Karol Jankiewicz, Jakub Majchrzak, Manuel Armoa (5), Dawid Siwczyk.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!