Źle rozpoczęły się Halowe Mistrzostwa Świata w Glasgow dla lekkoatletycznej reprezentacji Polski. Angelika Sarna i Anna Wielgosz nie awansowały do półfinałów biegu na 800 metrów. Polki nie przebrnęły eliminacji. Na tym samym dystansie odpadł również halowy wicemistrz Europy z 2021 roku Mateusz Borkowski.
Już w pierwszym biegu eliminacyjnym kobiet na 800 metrów zobaczyliśmy Angelikę Sarnę. Polka trafiła do bardzo silnej serii, m.in. z Etiopką Habitam Alemu, biegającą mocno poniżej 2:00,00 s.
Na półmetku Polka plasowała się na czwartej pozycji. Dwa okrążenia przed metą trzy rywalki zaczęły powiększać przewagę nad Sarną. Ostatecznie z czasem 2.03,36 zajęła przedostatnie miejsce w swoim biegu. Biało-Czerwonej zabrakło tylko 0,01 s do rekordu życiowego. Wygrała Alemu z czasem 2.00,50 przed Jamajką Natoyą Golue-Toppin, która pobiegła w czasie 2.00,83. Już po drugim biegu eliminacyjnym Polka straciła jakiekolwiek szanse wejście do kolejnego etapu.
Z dużymi nadziejami do pierwszego w karierze startu na HMŚ przystąpiła Anna Wielgosz. Niestety wynik 2.01,58 nie pozwolił Polce awansować dalej zajmując trzecie miejsce. Jednak Wielgosz uzyskała rekord życiowy. Wygrała Tsige Duguma z czasem 2.00,50 przed Noelie Yarigo z Beninu z czasem 2.01,13.
Do fazy półfinałowej zakwalifikowały się dwie najszybsze zawodniczki z każdego biegu oraz wie z najlepszymi czasami.
Mateusz Borkowski ruszył spokojnie, jednak już na pierwszym okrążeniu doszło do jego starcia z jednym z rywali, przez co na moment stracił rytm. Polak zajął ostatecznie ostatnie, szóste miejsce ze słabym czasem 1:48,07 s, oczywiście bez jakichkolwiek szans na awans do półfinału.