fot. Rafał Bondaruk polski-sport.com

WKS Śląsk pokonuje w samej końcówce Icon Sea Czarni Słupsk 67:65 we Wrocławiu. Miejscowa drużyna, zaliczyła tym samym 13 zwycięstwo w tym sezonie Orlen Basket Ligi. W spotkaniu najlepiej zagrali Jakub Nizioł – 12 punktów, osiem zbiórek oraz zdobywca punktów na miarę wygranej – Hassani Gravett – 14 punktów, pięć zbiórek.

Mecz zainaugurował Hassani Gravett, zdobywając dwa punkty dla Śląska. Szybko odpowiedzieli Macio Teague i Benas Griciunas, a Słupsk prowadził 5:2. Po stronie gospodarzy punktowali za to Jakub Nizioł i Dusan Miletić, doprowadzając tym samym do remisu 12:12. Goście również nie odpuszczali i  wrócili na prowadzenie 15:12, dzięki Szymonowi Wójcikowi i Griciunasowi. Przed końcem kwarty, udało się jeszcze Mateuszowi Zębskiemu, zmniejszyć przewagę rywala do jednego punktu.

Drugą kwartę rozpoczął Angel Nunez, wyprowadzając WKS na wynik 16:15. Przyjezdni zanotowali za to osiem punktów z rzędu i prowadzili 21:16. Mieli w tym udział m.in Mateusz Dziemba i Teague. Ratować sytuację miejscowych, próbowali Artsiom Parakhouski i Andrii Voinalovych, ale nadal przegrywali pięcioma oczkami. Jednak dodatkowe punkty Miletića i Marka Klassena, zmniejszyły ich stratę do tylko dwóch punktów.

Po przerwie Zębski doprowadził do remisu, ale za sprawą Bartosza Jankowskiego, Czarni wrócili na trzypunktowe prowadzenie. Do akcji wkroczył wtedy Jakub Nizioł, wyprowadzając Śląsk na wynik 34:32. Podopieczni trenera Cesnauskisa, nie pozwolili długo na taką sytuację. Zdobyli pięć punktów pod rząd i mieli przewagę trzech punktów nad rywalem. Gospodarze również zaliczyli serię sześciu punktów z rzędu i powrócili na pozycję prowadzącego w spotkaniu 40:37. Zawodnicy trenera Winnickiego, podwyższyli jeszcze przewagę do siedmiu punktów, ale przeciwnicy szybko ją zmniejszyli do trzech oczek.

Ostatnią kwartę otworzyli Nunez i Parakhouski, podwyższając przewagę do czterech punktów. Zespół ze Słupska mimo to, zaliczył imponującą serię 15 punktów zdobytych pod rząd. Mieli w tym udział m.in. Michael Caffey i Teague, a ich drużyna miała dziesięć punktów przewagi na trzy minuty do końca. WKS był w bardzo trudnej sytuacji, ale zdołał zdobyć 12 punktów z rzędu. Na sekundę przed końcem trafił Gravett, a gospodarze cieszyli sie ze zwycięstwa.

WKS Śląsk Wrocław – Icon Sea Czarni Słupsk: 67:65 (14:15,13:14,19:14,21:22)

WKS Śląsk Wrocław: Gravett 14, Nizioł 12, Zębski 10, Klassen 7, Miletić 6, Parakhouski 6, Voinalovych 6, Nunez 4, Wiśniewski 2, Gołębiowski 0

Icon Sea Czarni Słupsk: Teague 22, Griciunas 14, Dziemba 10, Caffey 7, Kohs 6, Jankowski 3, Wójcik 2, Tomczak 1

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!