Foto: Fortuna 1 Liga

Ostatnie w ligowej tabeli Zagłębie Sosnowiec w meczu 25. kolejki Fortuna 1 ligi na własnym stadionie podejmowało GKS Katowice. Goście wygrali 4:0 odnosząc dwunaste zwycięstwo w sezonie oraz jednocześnie piąte z rzędu.

Gospodarze za wszelką cenę zamierzali odnieść ligowe zwycięstwo, by nadal liczyć się w walce o zachowanie ligowego bytu na kolejne rozgrywki.

Miejscowi w początkowych fragmentach meczu mieli przewagę w stałych fragmentach gry, lecz żadnego nie wykorzystali. Pierwsze dziesięć minut piłkarskiej rywalizacji nie przyniosło strzelenia gola przez jedną bądź drugą drużynę. Faworytem pojedynku byli przyjezdni, którzy do rywalizacji z Zagłębiem Sosnowiec przystępowali po czterech zwycięstwach z rzędu i w ligowej tabeli plasowali się na miejscu dającym prawo gry w barażach. Katowiczanie jako pierwsi oddali celne strzał na bramkę przeciwnika. Zmiana wyniku nastąpiła w 14. minucie gry, kiedy to strzał Marca obronił bramkarz gospodarzy, ale dobitka Kozubala z bliskiej odległości okazała się skuteczna. Goście mieli przewagę w posiadaniu piłki oraz ataku pozycyjnym. Przyjezdni kolejny celny strzał na bramkę przeciwnika oddali w 22. minucie. Do interwencji bramkarza gospodarzy zmusił Bergiel uderzeniem przy bliższym słupku. Kolejna szansa na zmianę wyniku nastąpiła w 30. minucie. Rogala groźnie przymierzył z obrębu pola karnego, lecz niecelnie. Goście po raz kolejny pokazali wyższość nad ligowym przeciwnikiem w 35. minucie. Bramkarz Zagłębia uratował swój zespół, po tym jak goście przeprowadzili szybką kontrę i oddali celny strzał, a dobitka okazała się zablokowana przez obrońców miejscowej drużyny. Sytuacja gospodarzy tuż przed zakończeniem pierwszej połowy stała się jeszcze bardziej dramatyczna. Bonecki w 44. minucie obejrzał drugą żółtą kartę, a w konsekwencji czerwoną. Chwilę później Bergiel mógł podwyższyć prowadzenie gdyż trafił w słupek. Katowiczanie wykorzystali przewagę w doliczonym czasie gry pierwszej połowy. Rogala mocnym uderzeniem wzdłuż bramki skończył dośrodkowanie z rzutu rożnego. Analiza VAR sprawiała jednak, że gol nie został uznany.

Na początku drugiej połowy goście oddali kolejny celny strzał na bramkę rywala. Podanie do Bergiela sprawiło,że swoje umiejętności w 48. minucie zaprezentował bramkarz gospodarzy. Minutę później goście prowadzili różnicą dwóch trafień. Autorem gola został Rogala pewnie podwyższający prowadzenie. Dziesięć minut później goście uzyskali już trzybramkowe prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Marzec, po tym jak futbolówka odbiła się niefortunnie od Wrzesińskiego. Gospodarze zmarnowali okazję na strzelenie gola w 64. minucie. Janota nie wykorzystał rzutu karnego po technicznym strzale napastnika gospodarzy. Dziesięć minut później Katowiczanie strzelili czwartego gola. Aleman jako rezerwowy piłkarz uderzeniem przy bliższym słupku pokonał bramkarza gospodarzy. Szewczenko uratował Zagłębie przed stratą piątego gola w 79. minucie po tym jak wynik próbował podwyższyć Mak. Tuż przed zakończeniem meczu Biliński miał bramkową okazję, lecz Kudła nie dał się pokonać zachowując czyste konto do końca meczu.

Zagłębie Sosnowiec – GKS Katowice 0:4 (0:1)

15′ Kozubal, 49′ Rogala, 56′ Marzec, 74′ Aleman

Zagłębie Sosnowiec: Szewczenko – Suchockyj, Dowhyj, Poliarus (65′ Valencia), Janota (71′ Guezen), Fabry (46′ Wrzesiński), Bonecki, Matynia (65′ Caliński), Szostek, Rozwandowicz, Sokół (65′ Biliński).

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (69′ Aleman), Kuusk, Jędrych, Komor, Rogala – Błąd (82′ Pietrzyk), Repka (77′ Shibata), Kozubal, Marzec (77′ Mak) – Bergier (77′ Arak)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!