We wtorkowy wieczór w Ekstraklasie zakończona została 26. kolejka PKO Ekstraklasy. W Grodzisku Wielkopolskim Warta Poznań podejmowała KGHM Zagłębie Lubin.

W pierwszych minutach meczu oba zespoły, nie chcąc popełnić błędu, cierpliwie rozgrywały piłkę na swoich połowach. Pierwsza dogodna okazja do objęcia prowadzenia miała miejsce już w 4. minucie, gdy zza pola karnego pierwszy strzał celny oddał napastnik Zagłębia — Juan Munoz, jednak piłka poleciała wprost w ręce Jędrzeja Grobelnego. Później, długim rozgrywaniem piłki, to drużyna Dawida Szulczka próbowała znaleźć dojście pod bramkę Socratisa Dioudisa, jednak Miedziowi inteligentnie blokowali wszelkie wolne sektory boiska. W następnych minutach to Lubinianie częściej mieli piłkę przy nodze. W minucie 11. goście mieli rzut wolny z bliskiej odległości od szesnastki rywali, jednak zawodnicy ze stolicy polskiej miedzi za bardzo zastanawiali się nad tym jak zakończyć swoje natarcie i w efekcie nie byli w stanie, chociażby wrzucić piłkę w pole karne. Potem, z wielką łatwością pod strefę strzeżoną przez greckiego bramkarza, przedostali się Warciarze, ich dogranie piłki przejęte zostało przez lubińskiego defensora. W kolejnych akcjach to gospodarze się coraz bardziej ożywiali. Zawodnicy Zagłębia cudem wyratowali swoją bramkę. Bardzo dobrze w obronie zachował się Kopacz. W 19. minucie część swojego potencjału ofensywnego pokazało Zagłębie. Mateusz Wdowiak zszedł w kierunku środka boiska, uderzył z ok. 20 metrów. Grobelnemu udało się sparować piłkę na rzut rożny. W 21. minucie ładnie rzut rożny rozegrali podopieczni Fornalika, a po nim ponad bramką uderzył Aleks Ławniczak. Oba zespoły za wszelką cenę chciały konstruować ataki. Wynik został otwarty w minucie 26. a gola strzelił Mateusz Kupczak po podaniu Dimitriosa Stavropoulosa. Po rzucie rożnym zgranie w kierunku bliższego słupka, po chwili głową uderzył Kupczak. Bramkarz Miedziowych wybił piłkę, lecz po błyskawicznej analizie VAR okazało się, że już spoza linii bramkowej. Po chwili analizowany był również wcześniejszy faul miejscowego zawodnika jednakże również wtedy Szymon Marciniak kierujący VARem w tym meczu potwierdził prawidłowo zdobytą bramkę. Kilka minut później niemal stuprocentową szansę mieli przyjezdni. Zawodnicy ofensywni Zagłębia oddali łącznie trzy uderzenie w przeciągu kilkudziesięciu sekund. Na początku strzały Ławniczaka i Kurminowskiego zostały obronione przez golkipera Warty, a później we współpracy bramkarza Warciarzy i ich defensora uderzenie Mateusza Wdowiaka. Na zakończenie pierwszej części po centrze z rogu boiska znów główkował Ławniczak, lecz tym razem niecelnie.

Od początku drugiej połowy Zagłębie ruszyło do odrabiania strat. Mocny strzał z dystansu oddał Aleks Ławniczak i piłka po raz kolejny wylądowała za linią końcową. Już w 50. minucie gospodarze powinni prowadzić 2-0. Szymanowicz dostał doskonałe podanie z rzutu rożnego, oddał strzał z ostrego kąta, lecz uderzenie to nogą wybronił Dioudis. W 54. minucie kontrę wyprowadzili zawodnicy Lubinian, jednak szansę na wyrównanie zaprzepaścił Luis Mata. W 57. minucie zawodnicy Zagłębia podsumowali swoje dotychczasowe ataki, bowiem okolic linii końcowej dogrywał Chodyna, a Kurminowski mocnym strzał z pola karnego zdobył gola na 1:1. W następnych minutach Warta chciała podwyższyć swoje prowadzenie, i miała ku temu okazje, gdyż zawodnicy gości rozpaczliwie wybyli piłkę na rzut rożny. Później miała miejsce błyskawiczna wymiana ciosów pomiędzy obiema ofensywami. Najpierw głową uderzył Kupczak i piłka poszybowała nad bramką, a następnie Mocny strzał oddał Munoz. Grobelny z problemami odbił piłkę. Zarówno Warta jak i Zagłębie starali się szukać swoich szans, jednak obie defensywy stawały na wysokości zadania. W 70. minucie swoje umiejętności chciał pokazać ponownie skrzydłowy Zagłębia — Mateusz Wdowiak. Przez cały mecz Zagłębie ma o wiele więcej z gry, natomiast Warta więcej czasu posiada piłkę, lecz nic im to nie dawało. Na piętnaście minut przed końcem spotkania sytuacje próbował, przy pomocy swoich dryblerskich umiejętności, zamienić na bramkę Tomasz Pieńko. Dwie minuty później piłkę główkował Dawid Kurminowski, jego strzał sprawił, iż piłka znalazła się na poprzeczce, a w konsekwencji opuściła plac gry. W 85. minucie decydujący cios mogła zadać drużyna z zielonej części Poznania. Strzał głową oddał Eppel, futbolówka odbiła się od słupka. Na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry, Tomasz Makowski otrzymał piłkę w polu karnym. Jego dośrodkowanie poszybowało wprost w ręce bramkarza. Spotkanie to zakończyliśmy rzutem wolnym dla gości, strzał oddał Ławniczak, nic on jednak nie  zmienił w końcowym rezultacie meczu.

Po tym spotkaniu Zagłębie Lubin spadło na 10. lokatę w tabeli, natomiast Warta awansowała na pozycje numer 14.

Warta Poznań — Zagłębie Lubin (1-0) 1-1

Kupczak 26′ – Kurminowski 57′

KGHM Zagłębie Lubin: Sokratis Dioudis – Bartosz Kopacz, Aleks Ławniczak, Kacper Chodyna, Damian Dąbrowski (KPT), Juan Muñoz, Marko Poletanović, Michał Nalepa, Luis Mata, Mateusz Wdowiak, Dawid Kurminowski.

Ławka rezerwowych: Jasmin Burić, Tomasz Makowski, Arkadiusz Woźniak, Mateusz Grzybek, Sergiy Buletsa, Marek Mróz, Tomasz Pieńko, Patryk Kusztal, Bartłomiej Kłudka.

Warta Poznań: Jędrzej Grobelny – Dimitris Stavropoulos, Kajetan Szmyt, Bogdan Tiru, Miguel Luis, Mohamed Mezghrani, Mateusz Kupczak (KPT), Konrad Matuszewski, Dawid Szymonowicz, Tomas Prikryl, Adam Zrelak.

Ławka rezerwowych: Adrian Lis, Maciej Żurawski, Niilo Maenpaa, Marton Eppel, Michał Kopczyński, Patryk Rychlik, Filip Borowski, Dario Vizinger, Stefan Savić.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!