Foto: Grupa Azoty Chemik Police

Siatkarki Grupy Azoty Chemik Police podjęły Grot Budowlane Łódź. Policzanki nie dały najmniejszych szans przyjezdnym, i po dobrej godzinie gry mogły cieszyć się ze zwycięstwa. 

Gospodynie po atakach Korneluk, Sahin i Inneh-Vargi wyszły na czteropunktowe prowadzenie (5:1). Łodzianki miały spore problemy z nadążaniem za przeciwniczkami, przez co ciągle były z tyłu o trzy, cztery oczka (6:3). Po błędzie Bjelicy i bloku Łukasik na Lisiak policzanki były w zdecydowanie lepszej sytuacji (10:6). Z czasem przyjezdne odrobiły część strat, ale nadal przewaga Grupy Azoty Chemik Police była znacząca. Niebezpiecznie zrobiło się dopiero po bloku Bjelicy na Sahin (11:10). Gospodynie sprawnie wróciły do swojej zaliczki. Korneluk świetnie przełożyła ręce i zatrzymała najpierw Blagojević, a potem dwukrotnie Bjelice (18:12). Trzeba przyznać, że siatkarka Grot Budowlanych Łódź miała już dość odbijania się od ściany i spadania piłki pod własne nogi. W końcówce po stronie przyjezdnych oczka głównie zdobywała May. To było zbyt mało, żeby ugrać coś w tym secie. Tym samym łodzianki przegrały 17:25.

Druga partia również nie powiodła się Grot Budowlanym Łódź. Wystarczyło kilka skutecznych bloków, kontr i błędów własnych rywalek, żeby policzanki prowadziły (7:3). Po zbiciach Korneluk i Łukasik gospodynie zgromadziły pięć punktów zaliczki (9:5). Przy życiu Grupę Azoty Chemik Police trzymała właściwie tylko May, która od czasu do czasu kończyła posyłane do niej piłki (13:6). Później przez chwilę dołączyła do niej Mitrović, ale i ona z czasem osłabła. Łodzianki same oddawały wiele punktów za darmo (18:11). Ciężko było wyobrazić sobie, że nagle wrócą do gry, i będą w stanie zagrozić. Do końca tego seta nic takiego nie miało miejsca, dzięki czemu gospodynie zwyciężyły 25:18, po skutecznym ataku Sahin (25:18).

W trzeciej odsłonie policzanki dokończyły dzieła, a łodzianki przespały początek i były na straconej pozycji. Świetnie serwowały Kowalewska oraz Łukasik, a May czy Mitrović przyjmowały bardzo niedokładnie (9:3), przez co kontry wyprowadzały Korneluk, Sahin czy Inneh Varga. Policzanki bawiły się siatkówką, a łodzianki rozpaczliwie walczyły o każdy punkt w tym secie. Zdobywanie ich szło im bardzo ciężko i mozolnie. Grot Budowlane zaskoczyły blokiem May na Inneh-Vardze, a przeciwniczki odpowiedziały na to oczkiem Wasilewskiej (12:6). Nie ulegało wątpliwości, że jedną z najjaśniejszych postaci Grot była May. To ona dwoiła się i troiła w ataku, żeby przyjezdne przegrały jak najmniejszą różnicą punktów (14:7). W połowie seta policzanki jeszcze bardziej podkręciły tempo. Asa ustrzeliła Sahin, a dwa błędy z rzędu popełniła May (19:10). W końcówce o zagrywce przypomniały sobie Łazowska, May oraz Lisiak podciągając wynik przyjezdnych (23:18). Blok Kowalewskiej na Mitrović zakończył seta oraz cały mecz z korzyścią dla policzanek.

Za trzy dni policzanki i łodzianki czeka spotkanie rewanżowe.

Grupa Azoty Chemik Police – Grot Budowlani Łódź 3:0 (25:17, 25:18, 25:18)

MVP: Martyna Łukasik

Grupa Azoty Chemik Police: Łukasik, Korneluk, Wasilewska, Kowalewska, Sahin, Inneh-Varga, Grajber-Nowakowska,

Grot Budowlani Łódź: Lisiak, Wilińska, May, Różyńska, Bjelica, Blagojević, Łysiak, Łazowska, Sobiczewska.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!