Foto: Maks Kaśnikowski (Facebook)

Maks Kaśnikowski pokonał rozstawionego z numerem szóstym Włocha Franco Agamenone w meczu drugiej rundy Challengera we włoskiej Barlecie.

Pierwszy set padł łupem polskiego tenisisty, który po przełamaniu w czwartym gemie i wygraniu gema przy własnym podaniu prowadził już 4:1. Rywal złapał kontakt po przełamaniu w siódmym gemie, a po chwili doprowadził do wyrównania 4:4. Końcówka należała do 20-letniego Polaka, który w dziesiątym gemie przełamał ponownie rywala i zwyciężył w pierwszym secie 6:2.

Druga odsłona rozpoczęła się udanie dla Agamenone, który wykorzystał drugiego break pointa w trzecim gemie i przełamał Kaśnikowskiego. Sklasyfikowany na 196. miejscu w rankingu ATP Włoch w szóstym gemie wybronił dwa break pointy. Kaśnikowski w dziewiątym gemie wybronił piłkę setową, a po chwili wygrał gema przy własnej zagrywce, a w następnym gemie po przełamaniu doprowadził do wyrównania 5:5. O końcowym zwycięstwie zdecydował tie-break, w którym lepiej spisał się sklasyfikowany na 260. miejscu Kaśnikowski. Polak wykorzystał trzecią piłkę meczową i wygrał 10:8 i w całym meczu 2:0.

II runda:

Maks Kaśnikowski (Polska) – Franco Agamenone (Włochy, 6) 6:4, 7:6 (8)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!