Foto: PKO BP Ekstraklasa

Spotkanie Ruchu Chorzów z Puszczą Niepołomice można na spokojnie określić jako walkę o pozostanie w PKO BP Ekstraklasie. Oba zespoły mają trudną sytuację w tabeli, i każdy punkt jest dla nich na wagę złota. Dziś drużyny podzieliły się oczkami. 

Początek należał do Niebieskich, którzy raz po raz znajdowali się w polu karnym przeciwników. Niewiele z tego jednak wynikało, bo albo strzelali niecelnie albo zbyt lekko, żeby zaskoczyć Zycha. W 9. minucie piłkę z linii zgarnął golkiper Ruchu, po tym jak na strzał zdecydował się Craciun. Chwilę później dało się usłyszeć jęk zawodu kibiców, którzy po główce Szczepana widzieli już oczami wyobraźni futbolówkę w sieci. W 25. minucie niezły pomysł mieli chorzowianie. Co z tego jednak skoro wykonanie pozostawiło wiele do życzenia. Vlkanova odegrał do Letniowskiego, a ten zanim przymierzył to został zablokowany przez innego gracza. Dziesięć minut po tym Zych musiał podjąć interwencję po huknięciu Vlkanovy. Niedługo później mógł odetchnąć z ulgą, bo do niczyjej piłki podbiegł Letniowski. Golkiper Puszczy miał sporo szczęścia, bo piłkarz przymierzył kompletnie niecelnie. Dogodnej sytuacji nie potrafili też wykorzystać niepołomiczanie. W 42. minucie Szymański podał niechcący do Tomaszewskiego, a ten oddał piłkę Zapolnikowi, który zdecydowanie przekombinował. Zatem obie drużyny schodziły na przerwę z bezbramkowym remisem.

W drugiej połowie oglądaliśmy szarpaną grę w wykonaniu obu zespołów. Z czasem to Ruch Chorzów był ewidentnie tym, który bardziej dążył do strzelenia gola. W 64. minucie Serafin zacentrował w pole karne, a Craciun nabiegł na nią. Trafił jednak jedynie w poprzeczkę. Sto dwadzieścia sekund później z dystansu próbował zaskoczyć Dadok, ale przymierzył tylko obok bramki. W 73. minucie piłka znalazła się przy Starzyńskim, który dwa razy się nie zastanawiał sprawdzając refleks Zycha. Pod koniec meczu Kozak wypatrzył Dadoka, ale ten nie dołożył w porę nogi, i nie dał rady wyprowadzić Ruchu na prowadzenie. Niepołomiczanie natomiast byli o krok od szczęścia, kiedy Walski przymierzył na tyle dobrze, że z trudem wybronił to Stipica. Zarówno Ruch jak i Puszcza mieli swoje szansę na zamknięcie tego meczu, ale ani Starzyński ani Walski nie zrobili z nich użytku. Tuż przed końcem czerwoną kartkę otrzymał jeszcze Dadok za atak łokciem na Koja.

Po bezbramkowym remisie Puszcza Niepołomice plasuje się na szesnastym miejscu z dwudziestoma sześcioma punktami, a Ruch Chorzów pozycję niżej z dwudziestoma oczkami.

Ruch Chorzów – Puszcza Niepołomice 0:0

Ruch Chorzów: Stipica – Stępiński (88′ Szur), S. Szymański, Kasolik – Wójtowicz, Ju. Letniowski (60′ Starzyński), Sikora, Dadok – Vlkanova (60′ Kozak), Novothny, Szczepan.

Puszcza Niepołomice: Zych – Mroziński (46′ Revenco), Crăciun, Yakuba, Koj – Tomalski, Serafin (76′ Bartosz), Hajda (66′ Majchrzak), Poczobut (60′ K. Stępień), Lee (66′ Walski) – Zapolnik.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!