Foto: Jimmie 48 Tennis Photography

Iga Świątek turniej w Stuttgarcie rozpoczęła od 1/8 finału z Belgijką Elise Mertens (WTA. 30). Zatem od samego początku musiała mierzyć się z niełatwym zadaniem. Jak na liderkę światowego rankingu przystało poradziła sobie z drugą rakietą w deblu. 

Świątek pierwszego gema zagrała dość niepewnie dając szansę swojej przeciwniczce na przełamanie. Mertens na szczęście dla Igi nie skorzystała z tego. W kolejnym gemie za to Polka pokazała już przełamaniem, że będzie w tej potyczce stroną dominującą. W szóstym gemie zrobiła to samo stając przed szansą wygrania pierwszej odsłony 6:1. Ostatecznie jednak polska tenisistka zagapiła się, a Belgijka ją przełamała. Mimo to Świątek dowiozła do końca swoją przewagę zwyciężając 6:3.

W drugim secie Świątek wywalczyła sobie breaka, ale Mertens była w stanie się jeszcze wybronić. W trzecim gemie nadszedł moment, gdzie Belgijka stała się bezradna. Przeciwniczka Polki szybko się pozbierała i dobrze zareagowała na przełamanie. Dzięki temu nic nie było jeszcze do końca przesądzone. Iga jednak pokazała w siódmym gemie, że jest lepsza i przy cudzym serwisie wygrała do zera (4:3). Zatem wszystko pozostawało w jej rękach. Kiedy Świątek zwyciężyła w następnym gemie było wiadomo, że awans do ćwierćfinału to już kwestia jedynie minut. Belgijka stawiała spory opór, ale raszynianka zrobiła swoje i wygrała 6:4

W ćwierćfinale na Polkę będzie czekać albo Emma Raducanu (WTA. 303) albo Linda Noskova (WTA. 31).

1/8 finału WTA 500 w Stuttgart:

Iga Świątek – Elise Mertens 2:0 (6:3, 6:4)

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!