Arriva Polski Cukier Toruń
Arik Smith i Trey Diggs fot:plk.pl

Arriva Polski Cukier niespodziewanie wygrywa z Kingiem Szczecin 92:88 w Toruniu. Gospodarze notują tym samym 13 zwycięstwo w Orlen Basket Lidze. Bardzo dobre spotkanie rozegrali Arik Smith – 18 punktów, trzy asysty oraz Trey Diggs – 24 punkty, sześć zbiórek.

Drużyna z Torunia, rozpoczęła kwartę trzema celnymi trójkami. Wykonywali je Diggs i Aljaz Kunc, a ich drużyna prowadziła 11:3. Gonić musieli Kacper Borowski i Andrzej Mazurczak, zmniejszając stratę do pięciu punktów. Gospodarze jednak nie odpuszczali i za sprawą doskonałej dyspozycji Smitha, podwyższyli prowadzenie do dziesięciu punktów. Mistrz Polski tak łatwo się nie poddawał i dzięki celnym akcjom Tony’ego Meiera i Michale’a Kysera, zmniejszył stratę do siedmiu oczek. Lecz na sam koniec kwarty, Wojciech Tomaszewski dołożył dwa punkty, na podwyższenie przewagi miejscowych.

Wraz z początkiem drugiej kwarty, do zdobywania punktów po stronie gospodarzy, dołączyli się Aaron Cel i James Washington. Duet zdobył dziesięć punktów z rzędu, a ich drużyna prowadziła 16 oczkami. Podopieczni trenera Miłoszewskiego, musieli się obudzić i znaleźć sposób na przeciwnika. Udało im się to, ponieważ zaliczyli serię 13 punktów zdobytych pod rząd. Punkty zanotowali na swoim koncie m.in. Zac Cuthbertson i Darryl Woodson, a King przegrywał już tylko trzema oczkami. Dodatkowo Morris Udeze i Meier dorzucili kolejne punkty, co doprowadziło do ich prowadzenia 48:44.

Po przerwie goście uciekli rywalowi na siedem punktów, ale celne wejścia pod kosz Mate Vucića, doprowadziły do remisu 56:56. Przyjezdni zdołali wyjść na prowadzenie, ale nie trwało to zbyt długo. Obie drużyny mocno walczyły i co chwilę na tablicy wyników widniał remis. Po stronie drużyny ze Szczecina, trafiali m.in. Kyser i Mazurczak. Jednak z tej emocjonującej wymiany punktów po obu stronach boiska, wyszedł lepiej Polski Cukier, kończąc kwartę z trzema punktami na swoją korzyść.

Finalna kwarta rozpoczęła się od zmniejszenia straty Kinga, do jednego punktu, a następnie do prowadzenia dwoma oczkami. Była to zasługa m.in. Borowskiego i Woodsona. Toruń nie oglądał się jednak na rywala i szybko powrócił na czteropunktowe prowadzenie. Dobra robotę wykonali Diggs i Kunc, trafiając trzy trójki. Mistrz Polski mimo to, siedział cały czas na ogonie rywala i doprowadziłi do remisu 86:86 na dwie minuty do końca spotkania. Lecz to gospodarze wytrzymali presję ostatnich minut i wygrali czterema oczkami.

Arriva Polski Cukier Toruń – King Szczecin: 92:88 (31:22,13:26,24:17,24:23)

Arriva Polski Cukier Toruń: Diggs 24, Smith 18, Cel 12, Vucić 11, Tomaszewski 9, Washington 7, Kunc 6, Sowiński 5, Lipiński 0, Diduszko 0

King Szczecin: Woodson 18, Meier 17, Kyser 15, Mazurczak 13, Borowski 9, Cuthbertson 8, Udeze 5, Mobley 2, Nowakowski 1

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!