fot. ksruch.com

Ruch Chorzów wygrał sobotni mecz 30. kolejki piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy, w której to rywalizował na wyjeździe z wyżej notowanym Śląskiem Wrocław. 

Faworytem tego spotkania wydawali się być wrocławianie. Plasowali się oni bowiem na 2. miejscu z dorobkiem 51 pkt. Dawało to więc realne szanse na zdobycie mistrzostwa Polski. W piątek punkty straciła bowiem Jagiellonia, która to prowadzi z dorobkiem 56 pkt.

Znacznie gorzej spisywał się w tym sezonie Ruch. Klasyfikowany był on bowiem na ostatnim miejscu z dorobkiem 20 pkt. Chorzowianie mają więc wciąż matematyczne szanse na utrzymanie się w rozgrywkach, lecz wydaje się, że spadek do niższej klasy rozgrywkowej jest już przesądzony.

Przebieg meczu: 

W 12. minucie z prowadzenia cieszyli się w tym meczu chorzowianie. Po dograniu z lewej strony drogę do bramki znalazł główkujący Soma Novothny.

Kolejny gol padł w 27. minucie. Zablokowanym został strzał uderzającego z szesnastki – Filipa Starzyńskiego. Do piłki dopadł jednak Tomasz Wójtowicz, który to trafił po uderzeniu zza pola bramkowego.

Na podwójnym prowadzeniu znajdował się więc we Wrocławiu Ruch. Gospodarze dogodnej sytuacji nie wykorzystali w 40. minucie. Z piłką na lewej stronie biegł Exposito. Na prawej stronie niepilnowanym był jednak Mateusz Żukowski. Ten też obsłużonym został świetnym podaniem, lecz w sytuacji sam na sam lepszym od niego okazał się skutecznie interweniujący – Dante Stipica.

Wrocławianie przez większą część drugiej polowy szukali gola kontaktowego. Z gola w 75. minucie cieszyli się jednak przyjezdni. Piłkę wzdłuż pola bramkowego dogrywał Soma Novothny, zaś do siatki skierował ją Michał Feliks.

Wrocławianom straty udało się zmniejszyć w 86. minucie. Z piłką w pole karne wpadł bowiem Klimala. Ten wycofał ją przed pole bramkowe, zaś do siatki wpakował ją uderzający zza pola bramkowego – Erik Exposito.

Z kolejnego gola wrocławianie cieszyć mogli się w doliczonym czasie gry. Piłkę na pole karne zagrał Exposito, zaś do bramki skierował ją główkujący Jehor Macenko.

Co teraz? 

Swojej sytuacji nie poprawił więc Śląsk. Wrocławianie są więc klasyfikowani na 3. miejscu z dorobkiem 51 pkt. Taki sam bilans ma też Górnik Zabrze, który dziś wygrał z ŁKS-em Łódź 4:1. Jutro szansę na wyprzedzenie tych zespołów będzie miał poznańskie Lech, z którym to w Poznaniu będzie się mierzyć niżej notowana Cracovia.

Na 17. miejsce awansował Ruch, który to zgromadził 23 pkt. O kolejne walczyć będzie musiał jednak z wyżej notowanym Lechem Poznań. Ze Śląskiem Wrocław spotka się natomiast zamykający ligową tabelę – ŁKS Łódź.

PKO BP Ekstraklasa – 30. kolejka
Śląsk Wrocław – Ruch Chorzów 2:3 (0:2)
Expósito 86′ – Novothny 12′, Wójtowicz 27′, Feliks 75′ 

Śląsk Wrocław: Rafał Leszczyński – Martin Konczkowski (46′ Jehor Macenko), Simeon Petrow, Aleks Petkow, Patryk Janasik (72′ Krzysztof Kurowski) – Mateusz Żukowski, Peter Pokorny, Petr Schwarz (79′ Jakub Jezierski), Patrick Olsen (61′ Patryk Klimala), Matias Nahuel Leiva – Erik Exposito.

Ruch Chorzów: Dante Stipica – Przemysław Szur (79′ Kacper Michalski), Szymon Szymański, Josema (72′ Maciej Sadlok) – Tomasz Wójtowicz, Juliusz Letniowski (79′ Adam Vlkanova), Filip Starzyński, Miłosz Kozak (67′ Michał Feliks) – Soma Novothny, Daniel Szczepan, Łukasz Moneta (46. Mateusz Bartolewski).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!