Iskra Kielce ma niemałe problemy kadrowe spowodowane wieloma nieprzewidzianymi okolicznościami. W związku z tym zarząd tego klubu, na czele ze swoim przewodniczącym Szczepanem Rumanem, zdecydował się podjąć decyzję, która znacząco wpłynie na ich kadrę meczową.
Treść oświadczenia:
W związku z aktualnie dużą liczbą kontuzji w zespole oraz natężeniem meczów zarząd KS Iskra Kielce S.A. po konsultacjach ze sztabem szkoleniowym oraz ze współpracy z KS Vive Kielce zdecydował, by do uczestnictwa w spotkaniach rozgrywanych w ramach Final Four Orlen Pucharu Polski zgłosić kilku zawodników z drugiego zespołu – juniorów KS Vive Kielce, którzy mogą dostać szansę debiutu w seniorskim zespole podczas weekendowego turnieju. Przypomnijmy, że drużyna prowadzona przez trenera Aleksandra Litowskiego wywalczyła kilkanaście dni temu awans do I ligi. Ten ruch podyktowany jest chęcią poszerzenia składu.
Do rozgrywek zgłoszeni zostali: skrzydłowy Jakub Sęk, rozgrywający Bartłomiej Malarz, Jakub Osuch, Dominik Trela, kołowi Mateusz Pakaszewski, Wiktor Augustowski, bramkarz Jakub Solnica.
Obecny sezon dla naszego zespołu jest bardzo wymagający pod względem fizycznym. Od samego początku mierzyliśmy się z kontuzjami, które uniemożliwiały zawodnikom przez kilka, a nierzadko i kilkanaście tygodni, udział w treningach oraz rozgrywanie meczów. Z 19-osobowego składu tylko jeden gracz na przestrzeni całego sezonu nie zmagał się z kłopotami zdrowotnymi. Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu w wyniku nieszczęśliwego wypadku kontuzji, która wykluczyła go z gry do końca sezonu, doznał rozgrywający Michał Olejniczak.
W tym momencie jesteśmy w kluczowym okresie sezonu. Mimo trudności kadrowych Industria Kielce – jako jedyny polski klub – nadal jest w grze w udział w Final Four EHF Ligi Mistrzów, jest finalistą play-off Orlen Superligi oraz uczestnikiem Orlen Pucharu Polski. Turniej finałowy tych ostatnich rozgrywek rozgrywany jest zaraz po rewanżowym meczu Ligi Mistrzów w Magdeburgu. Już wcześniej wskazywaliśmy, że terminarz rozgrywek nie jest najlepiej ułożony, zwłaszcza, że przed nami jeszcze tydzień dla reprezentacji oraz finały Orlen Superligi.
